Zgłoś uwagi

Poseł Grzegorz Braun - Wystąpienie z dnia 29 listopada 2023 roku.

P. 21. - Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych
19 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

21. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (druk nr 33).

Poseł Grzegorz Braun:

    Szczęść Boże pielęgniarkom i położnym! Także ratownikom medycznym, personelowi niższemu, wyższemu, wszystkim, którzy w scenariuszu optymalnym ratują nasze zdrowie i życie.

    Chciałbym to na początek wyraźnie zadeklarować. Konfederacja nie będzie żałować pieniędzy na pensje dla ludzi, którzy starają się o nas, wtedy kiedy tego najbardziej potrzebujemy.

    A teraz tło, kontekst. Kontekst to oczywiście zły system. Konfederacja apeluje, wzywa, konstruktywnie proponuje rozwiązanie problemu niewydolności systemu opieki zdrowotnej, usług medycznych w Polsce poprzez dywersyfikację, demonopolizację, demontaż piramid finansowych ZUS, NFZ, jako głównego monopolisty. Oczywiście powinno temu towarzyszyć rozbicie monopolu izb lekarskich.

    Panie, państwo oczywiście w najmniejszym stopniu nie ponosicie odpowiedzialności za ten zły system. Robicie, co możecie, działając w ramach, pomimo tego systemu i na przekór temu systemowi, czyniąc dobro i wykonując waszą ciężką i odpowiedzialną pracę. Ale trzeba to powtarzać: ten system musi być zniesiony, obalony, zanim nam się zawali na głowę, właśnie ze względu na to, że odwrócona piramida prezentująca fatalny trend demograficzny przekłada się również na brak zastępowalności pokoleń w ogóle i brak zastępowalności kolejnych generacji osób wykonujących odpowiedzialne zawody medyczne.

    A więc precz z monopolem NFZ-etu. Niech rozkwita tysiąc kwiatów, niech wygra lepszy, niech różne systemy i różne firmy będą upoważnione, niech się im nie stawia przeszkód w tym, żeby wchodziły na rynek. I niech państwo nie stoi na straży nieuczciwej konkurencji, ponieważ zaganianie wszystkich kijem do ZUS-u i do NFZ-etu, pod groźbą kar przecież, że kto będzie działał poza tym systemem, ten stanie się przestępcą, to jest właśnie nieuczciwa konkurencja. Rzeczpospolita Polska w żadnym wypadku nie powinna tego firmować.

    Monopol izb lekarskich. Izby skompromitowały się ostatecznie w ostatnich latach, stając na straży terroru COVID-owego wobec lekarzy, ratowników i pielęgniarzy, którzy nie chcieli być prawdziwymi siewcami śmierci i nie chcieli stać na straży zamordyzmu COVID-owego. I oni do dzisiaj są ścigani, czołgani przez izby lekarskie. Pani dr Ratkowska stawała w ostatnim tygodniu przed takim sądem, łajdackim - trzeba to powiedzieć - sądem izby lekarskiej w Bydgoszczy.

    Dlaczego łajdackim? Bo, jak wykazali obrońcy pani doktor, dobrej, odważnej, dzielnej pani doktor, wszyscy członkowie tego sądu są na pensji koncernów farmaceutycznych. Wszyscy popadli w, nazwijmy to grzecznie, konflikt interesu. A więc znowu państwo, stojąc na straży tego monopolu, stoi na straży systemu już nie tylko korumpującego, ale także przemocowego, systemu, który niszczy ludzi, systemu, który wyklucza tych, którzy nie biorą pieniędzy od koncernów farmaceutycznych, od akwizytorów eksperymentalnych preparatów zwanych szczepionkami.

    To jest ważny kontekst, dlatego że również niższy personel medyczny został zaangażowany w niegodziwe praktyki ostatnich lat, został zaangażowany w zamykanie drzwi przychodni, szpitali, oddziałów przed potrzebującymi pod pretekstem walki z mniemaną pandemią. Zablokowano ten system, stąd ćwierć miliona nadmiarowych zgonów i statystyka rośnie. Niestety również niższy personel medyczny został zaangażowany w zamykanie drzwi pomieszczeń, w których schodzili z tego świata obłożnie chorzy, przed rodzinami, przed bliskimi, ba, nawet przed spowiednikami. Oczywiście, że to nie personel odpowiada za ten zły system, ale myślę, że warto, by wszyscy wyciągnęli z tego wnioski, i myślę, że to jest przyczynek do jakiegoś już nie tylko osobistego rachunku sumienia, ale i do jakiegoś rozliczenia środowiskowego.

    Kto w Polsce wpadł na pomysł, żeby zamknąć drzwi przed spowiednikiem, który miałby podejść do łóżka umierającego? Co to za totalniacy, zbrodniarze? Siedzi tutaj oczywiście odpowiedzialny za to Mateusz Jakub Morawiecki - tak jest - który ma na koncie więcej niż Jaruzelski z Cze. Kiszczakiem, jeśli idzie o posyłanie na tamten świat Polaków. Tak, ćwierć miliona. Ćwierć miliona ludzi, którzy nie pomarli na żadnego tam wrażego wirusa, tylko zwykłe, panie doktorze, pośle, ministrze, niewydolności, zawały i niedrożności. Poumierali, dlatego że zamknęliście szpitale. Ale on za to odpowiada, to na jego wachcie. To on powinien stanąć przed sądem i Trybunałem Stanu.

    (Głos z sali: Co ty bredzisz? Więcej szacunku.)

    Tak, więcej szacunku dla ludzkiego życia...

    (Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie)

    ...więcej szacunku...

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Panie pośle, szanuję wszystkich posłów i ich wypowiedzi, ale mam do pana uprzejmą prośbę. Tak jakoś spróbowaliśmy od nowej kadencji się nie obrażać. Spróbujmy. Mam do pana taką bardzo ciepłą prośbę: zanim pan powie, niech pan złapie trochę refleksji do tego, co pan powie. To jest uprzejma prośba.

    Bardzo proszę.

    Poseł Grzegorz Braun:

    I vice versa, panie marszałku, i vice versa. Ja się po prostu dopominam o sądy i trybunały dla zbrodniarzy.

    (Głos z sali: Nie no, panie marszałku, niech pan reaguje.)

    I dziwi mnie to, że pan występuje tutaj...

    (Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie)

    ...jako...

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Panie pośle, po raz drugi...

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Ale też proszę... Marszałek prowadzi obrady, damy sobie radę.

    Mam do pana prośbę. Bez względu na to, jakie mamy poglądy, co głosimy i co uważamy, proponowałbym nie mówić do premiera polskiego rządu, że jest zbrodniarzem, bez względu na to, czy panu...

    Poseł Grzegorz Braun:

    A czemu? A czemuż to?

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Proszę pana, bo o tym, czy ktoś jest zbrodniarzem, czy nie, decyduje sąd. (Oklaski) W związku z tym naprawdę mam uprzejmą prośbę o dystans, tylko o to.

    Proszę bardzo.

    Poseł Grzegorz Braun:

    Właśnie, panie marszałku, o sądy i trybunały się dopominam. Dopominam się o Trybunał Stanu i dopominam się o to, żeby porządni gliniarze i prokuratorzy zabrali się za doprowadzanie przed sądy ludzi odpowiedzialnych za śmierć, zniszczenie, ruinę.

    Wracam do problemu niższego personelu medycznego z serdecznym podziękowaniem za jego troskę. Szanowni państwo, kwestia naszego bezpieczeństwa osobistego w rękach zasiadających tutaj pań, naszego bezpieczeństwa osobistego, które nie jest już gwarantowane. W ubiegłym roku, 2022, tak, miało miejsce takie zdarzenie w jednym z krajów zachodniej Europy. Witryna wystawowa liberalnej demokracji, Belgia bodajże: zabieg, procedura eutanazji. Feler, coś się nie udało, coś nie poszło, niewłaściwa dawka została zastosowana i oto lekarz i dwie pielęgniarki dodusili pacjenta poduszką. To się dzieje dziś, naprawdę. To nie jest kino, to nie jest telewizja. Otóż to jest, szanowni państwo... Tak, kręćcie głowami i utyskujcie. Tak, rzeczywiście to jest realna perspektywa, przed którą stoimy, jeśli zabraknie w Polsce cywilizowanego personelu medycznego, jeśli będziemy sprowadzali tutaj nie wiadomo skąd nie wiadomo kogo, kogo nie wiadomo kto nie wiadomo czego nauczył albo nie nauczył. Właśnie stojąc przed tą alternatywą, czy ofertą dla nas na starość albo w momencie kryzysu zdrowotnego i w młodszym wieku będzie zastrzyk i ewentualne doduszenie poduszką czy też troskliwa opieka, którą ciągle jeszcze mamy w polskich szpitalach, przychodniach, na którą ciągle jeszcze Polacy mogą liczyć, póki komunikują się z pielęgniarzami i ratownikami tym samym językiem, nie tylko językiem polskim, ale i językiem tej samej cywilizacji łacińskiej, którą - niezależnie od tego, czy kto jej pryncypia uznaje i tradycje szanuje - ciągle jeszcze mamy w sercu, mamy ją we krwi, mamy ją w genotypie? Stojąc przed tą alternatywą, mamy jasny, prosty wybór. Szanujmy ten stan medyczny, szanujmy ten personel nie skąpmy, nie żałujmy pieniędzy, bo alternatywą mogą być strzykawka i poduszka. Dziękuję bardzo, panie marszałku.

    A zbrodniarze - przed sądy i trybunały.

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.