Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r. (druk nr 56).
Dobry wieczór, pani marszałek. Dobry wieczór, Wysoka Izbo.
Pan poseł Fogiel mówił o wszystkim, ale nie opowiedział o aferze wizowej. A czymże, szanowni państwo, Wysoka Izbo, jest afera wizowa? To jest historia zdrady. To jest historia zdrady obywateli, państwa i naszego bezpieczeństwa, bo tak naprawdę o tym, czy ktoś wjeżdża na teren Polski, decydowała nie weryfikacja osoby, tylko wysokość łapówki. I to nie jest historia wyłącznie o tym, że była chciwość, jak to przedstawiał pan poseł Jakubiak. To był zorganizowany proceder.
Z posłem Jońskim poszliśmy do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zapytaliśmy, dlaczego wprowadzono te nowe regulacje, skąd to zarządzenie Wawrzyka. Dali nam tyle dokumentów. To były informacje, że pracodawcy nie mogą w sposób legalny pozyskać pracownika, że od pracowników wymaga się łapówki, że trzeba te koszty uwzględnić w kosztach zatrudnienia itd. Sami na siebie wydawali ten wyrok.
Szanowni Państwo! Chcemy bardzo wyraźnie powiedzieć: ta sprawa nie jest skończona. Bo to nie jest afera Wawrzyka, to nie jest afera jego asystenta, to nie jest afera tych konkretnych osób.
Dlaczego państwo nie działało? Dlaczego służby nie działały? Dlaczego jeszcze 30 sierpnia tutaj, tam z tyłu, stał Wawrzyk i dopiero wtedy, jak pani marszałek Witek zakończyła obrady Sejmu, weszło CBA do Ministerstwa Spraw Zagranicznych? Zabrało jego komputer, zaczęły się działania. Potrzebny był głos Wawrzyka. Pozwalali na zacieranie śladów, pozwalali na to, żeby ta afera była schowana.
Komisje śledcze są po to (Dzwonek), żeby stało się jawne, również dla społeczeństwa, to, co jest ukryte, żeby świadkowie otrzymali głos. Żeby ludzie mogli się dowiedzieć, jak funkcjonowało państwo, które udawało, że nas chroni w czasie pandemii, a pozwalało na realizację interesów. Ochraniało handlarza bronią i jego relacje z Morawieckim, z Szumowskim, z Cieszyńskim. Pana kolega, panie pośle Jabłoński, chodził z tą listą. Po ministerstwach, po spółkach, po KGHM-ach, po Orlenach. Mówił: to jest lista, krótka lista, zweryfikowana przez służby. Kontaktujcie się z nimi. Mają respiratory, mają środki ochrony osobistej. O tym będziemy także mówić w komisji śledczej.
Chcemy bardzo wyraźnie powiedzieć: komisje śledcze są odtrutką na patologię państwa PiS, na traktowanie państwa jak łup i jak okazję do zarobienia. Chcemy bardzo wyraźnie powiedzieć, że będziemy chcieli, by ta komisja zaczęła funkcjonować jak najszybciej, bo ona pokaże prawdę o waszych rządach. Dziękuję bardzo. (Oklaski)