Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. (druk nr 57).
Szanowna Pani Marszałek! Panie Posłanki, Panowie Posłowie! Dla jednych to show, fake news, a dla innych to czasem sprawa życia i śmierci. Znamy przykłady, kiedy służby swoim działaniem, prawdopodobnie z przekroczeniem granic etyki i prawa, niszczyły ludzi. Dla służb to tylko praca, a dla całych rodzin często ogromny dramat. Służby muszą pracować i muszą mieć do tego narzędzia - to jest niezaprzeczalne. Problem jednak jest wtedy, kiedy służby podejmują działania operacyjne na zlecenie polityków, a szczególnie gdy robią to we wrażliwym okresie, chociażby kampanii wyborczej.
Kiedyś Pegasus, zwłaszcza Polkom i Polakom z mojego pokolenia, kojarzył się z grą, którą dzieci bawiły się w latach 90. Po latach okazało się, że Pegasus to dalej zabawka, tylko że bardzo niebezpieczna i w rękach polityków. Tak jak kiedyś w grach na konsoli Pegasus grający mógł decydować o losach swojego bohatera, chociażby słynnego Mario Brosa, tak dorośli politycy - i dorośli, nie mylić z dojrzałymi - dotychczas rządzący za pomocą Pegasusa, czyli oprogramowania do inwigilacji, chcieli decydować o losach prawdziwych Polaków, realnych ludzi, Polek i Polaków.
Drodzy politycy Prawa i Sprawiedliwości - kilku jeszcze na tej sali zostało - czas wrócić z tej gry, z tej wirtualnej przestrzeni do realu, do życia realnego. A ja mam do was pytanie: Czy w trakcie posiedzeń tej komisji śledczej, która na pewno powstanie, powiecie Polkom i Polakom, kogo, kiedy i w jaki sposób inwigilowaliście? A co więcej: Jak to wszystko wykorzystaliście do realizacji własnego interesu partyjnego? Dziękuję. (Oklaski)