Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (druk nr 31).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Dotykamy w tej debacie sprawy chyba najistotniejszej i najważniejszej, jaką jest ludzkie życie. Nie słyszałem tu głosów ani ze strony pani poseł, która w imieniu inicjatywy obywatelskiej przedstawiała tę ustawę, ani w wypowiedziach zdecydowanej większości zabierających głos, nie było rozmów o in vitro, o tym, na czym to polega, jakie dylematy naukowe trzeba rozstrzygnąć, jakie to są technologie, jakie są procedury, w jaki sposób wspierać również zapłodnieniem pozaustrojowym te małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci, a jak tu wielokrotnie było wspomniane, takich par jest coraz więcej. Był tu tylko cały czas taki polityczny rytuał okładania się cepem politycznym. To na początku kadencji, proszę mi wierzyć, częściej występuje niż później. To jest również stygmatyzowanie tych wszystkich, którzy mają wątpliwości co do etycznej strony zapłodnienia pozaustrojowego i niszczenia zygot, które mają pełną informację genetyczną, czyli są de facto życiem. O tym tu nie było, było tylko mówienie: nastała światłość, było zło, będzie dobro, była ciemność, będzie jasność, było średniowiecze, będzie nowoczesność, szczęście odmieniane przez przypadki. Niezależnie od tego, w jakim wieku żyjemy, czy w tym nieszczęsnym XXI w. (Dzwonek) pełnym coraz większej ilości dylematów, zasady etyki nas wszystkich obowiązują. (Oklaski)