Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (druk nr 31).
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W latach 2013-2016 dzięki dofinansowaniu leczenia metodą in vitro wprowadzonemu przez rząd Donalda Tuska urodziło się ponad 22 tys. dzieci. W zeszłym roku urodziło się w Polsce najmniej dzieci od II wojny światowej. Gdyby PiS nie zlikwidował tej refundacji, do dziś mogłoby się urodzić nawet o 100 tys. dzieci więcej. I dlatego, gdy PiS mówi o obronie rodziny, to jest to po prostu najzwyklejsza hipokryzja.
Mógłbym cytować haniebne wypowiedzi polityków prawicy, które padały również dzisiaj, ale one należą do przeszłości. Polki i Polacy wybrali przyszłość nie tylko 15 października, ale także podpisując się pod obywatelskim projektem przywracającym refundację metody in vitro. Tych podpisów było ponad 0,5 mln. I z tego miejsca chciałbym gorąco podziękować za każdy podpis. Dziękuję inicjatorkom tego projektu i obecnej tu pani Małgorzacie Rozenek-Majdan. Bardzo dziękuję wszystkim organizacjom społecznym, które przez lata mówiły o tej sprawie, dzięki którym dokonuje się ta wielka zmiana najpierw świadomości, a teraz w prawie. To jest naprawdę wielki krok i wielki tryumf społeczeństwa obywatelskiego, za co bardzo, bardzo dziękuję. Jestem dumny, że mogę być częścią tej wielkiej obywatelskiej siły.
Gdy zbieraliśmy podpisy w Poznaniu, w Murowanej Goślinie, w całej Polsce, podchodzili do nas wyborcy PiS. Mówili: jasne, możemy się różnić w wielu kwestiach, ale są sprawy fundamentalne. Podchodzili do nas seniorzy, podchodziły młode osoby, którzy mówili: dzięki tej metodzie urodziły się nasze wnuki, dzięki tej metodzie moja siostra może mieć potomstwo, może mieć dzieci. Dlatego to naprawdę stanowi interes nas wszystkich. (Dzwonek) My zmieniamy Polskę z myślą nie tylko o jednym elektoracie, ale o wszystkich. Koniec podziałów, koniec zabobonów. Tak dla in vitro, tak dla normalności. Dziękuję. (Oklaski)