Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (druk nr 31).
Źle zaczynacie. Źle zaczynacie, popierając ten projekt ustawy, bo ludzie, idąc do wyborów, mieli nadzieję na prawdziwą zmianę, a wygląda na to, że zmiana będzie pozorna.
(Poseł Jakub Rutnicki: Ty źle zaczynasz.)
Bo projekt ustawy mówi tak: dajmy określonej grupie na określony cel 500 mln zł. Przypomnijmy, co mówiła wybitna kobieta, polityk Margaret Thatcher. Mówiła tak: Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze je tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.
Wy proponujecie nie, żeby komuś coś dać, tylko proponujecie jednej grupie ludzi zabrać w podatkach 500 mln i drugiej grupie ludzi dać te 500 mln. Problem polega na tym, że ta pierwsza grupa za chwilę też będzie na coś potrzebować pieniędzy, a zabraliście jej pieniądze w podatkach na ten program, więc trzeba będzie tej drugiej grupie zabrać w podatkach 500 mln i dać 500 mln tej pierwszej grupie.
(Poseł Jarosław Urbaniak: Chłopie, gdzieś ty się myślenia uczył?)
Uczestniczycie w systemie, który od wielu lat działa w Polsce, przerzucania pieniędzy z kupki na kupkę, a na przerzucaniu pieniędzy z kupki na kupkę nikt nie zyskuje, tylko tracimy, bo marnujemy pieniądze na system biurokracji, który to przerzuca, i przy okazji to jest rozkradane, powoduje inflację itd.
To, co trzeba zrobić, to to, co jeszcze kiedyś Donald Tusk jako liberał, jak jeszcze nie był socjaldemokratą, jak ogłosił, rozumiał - obniżyć podatki, uprościć system podatkowy, pozwolić ludziom bogacić się i budować gospodarkę. Wtedy będzie ich stać na to, czego potrzebują. Dziękuję bardzo. (Oklaski)