Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (druk nr 31).
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Popieram tę ustawę całym sercem, ponieważ największym szczęściem człowieka są jego dzieci i po to następuje rozwój medycyny i nauki, żebyśmy z niego korzystali. Każdy, kto się zastanawia, co by było, gdyby nie rozwijała się nauka i medycyna, powinien jeszcze raz przeczytać ˝Stulecie chirurgów˝ Thorwalda. Tam jest napisane, co by było, gdybyśmy nie mieli dostępu do najnowocześniejszych metod naukowych i medycznych.
Uważam, że dzisiaj powinniśmy zarekomendować wyciągnięcie wniosków z pierwszej edycji, kiedy rządowy program leczenia niepłodności metodą in vitro funkcjonował jako ogólnopolski. Wiemy, jakie rekomendacje płyną ze strony rodziców, którzy dzisiaj są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, ponieważ doczekali się wreszcie swoich dzieci. Oni wiedzą, przez co przeszli. My wiemy, jaki pakiet, zestaw badań jest potrzebny do tego, żeby móc w końcu cieszyć się swoim upragnionym dzieckiem. Uważam, że powinniśmy maksymalnie rozszerzyć finansowanie różnego rodzaju metod, badań, tak żeby rodzic, który przystępuje do rządowego programu in vitro, nie musiał dołożyć ani złotówki do tego, co mu lekarz rekomenduje na samym początku.
Chciałbym jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy podpisali się pod obywatelskim projektem ustawy, ale także samorządowcom, którzy stworzyli programy, kiedy zabrakło rządowego finansowania. Bo jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, ten program funkcjonował, ta ustawowa możliwość zapoczątkowana przez rząd pana premiera Donalda Tuska istniała od 10 lat. Natomiast nie mogli z niej skorzystać ci, którzy nie mieli na to pieniędzy. Ponieważ każdy program finansowany przez samorząd zyskiwał akceptację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, ta metoda była dopuszczalna, a dzisiaj jest powszechna (Dzwonek), dostępna dla każdego, i za to serdecznie dziękuję. (Oklaski)