Wybór wicemarszałków Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 3, 4, 5, 6, 7 i 8).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani marszałek Witek była przez przeszło 50 miesięcy marszałkiem Sejmu. I to był naprawdę wyjątkowo trudny czas.
(Głosy z sali: To prawda.)
To był wyjątkowo trudny czas ze względu na to, że opozycja ogłosiła się opozycją totalną, ale nie tylko się ogłosiła, ale niestety także była opozycją totalną. W związku z tym tutaj, w Sejmie, mieliśmy do czynienia z niebywałym wręcz poziomem agresji, grubiaństwa, po prostu chamstwa.
(Poseł Sławomir Nitras: Mordy zdradzieckie.)
I to wszystko pani marszałek znosiła naprawdę z anielską cierpliwością i ogromną kulturą. (Oklaski) I choćby tylko to jest wystarczającym powodem, żeby ją na to stanowisko wybrać.
Nie mówię już tutaj o ogólnych regułach, które powinny obowiązywać w normalnie funkcjonującym parlamencie.
(Głos z sali: Bez trybu.)
Natomiast wiadomo, że wy stosujecie zasadę odwracania znaczeń słów i odznaczania znaczeń sytuacji.
(Głos z sali: Kota.)
(Głos z sali: A wy bez trybu.)
Wy nieustannie próbujecie uznać się za opozycję demokratyczną, a macie do tego dokładnie takie samo prawo jak Blok Demokratyczny z lat 40. Dokładnie takie samo prawo. (Oklaski)
(Głos z sali: Uuu...)
(Poseł Marcin Kierwiński: Słabe.)
A nawet dzisiaj posuwacie się już dalej niż oni, bo oni przynajmniej formalnie nie deklarowali, że zlikwidują państwo polskie. I to wszystko, co mam do powiedzenia. (Oklaski)
(Głos z sali: Zejdź.)
(Poseł Jakub Rutnicki: Hańba!)