Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijOświadczenia.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W trybie oświadczenia poselskiego odpowiadam na pytania, które dotarły do mnie dzisiejszego popołudnia i wieczora, dlaczego sprzeciwiłem się przyjmowaniu uchwały czczącej pamięć nieboszczki Elżbiety brytyjskiej,
Dlaczego nie wziąłem udziału w aklamacji, przez którą ostatecznie przyjęta została ta uchwała? Odpowiedź jest dla mnie bardzo prosta i jednocześnie skonkretyzowana w kilku punktach.
Punkt pierwszy jest taki, że jako starający się trzymać rzeczywistości, również historycznej, polski patriota nie odczuwam żadnych sentymentów wobec korony brytyjskiej jako takiej, pomny wszystkich aktów podstępnego przeniewierstwa i agresji w XX w., przejawianej chociażby właśnie na niwie dyplomatycznej ze strony Imperium Brytyjskiego wobec Polaków.
Drugi punkt jest taki, że Elżbieta Windsor, wcześniej Saxe-Coburg-Gotha, księstwo niemieckie, dynastia protestancka, to dla mnie, monarchisty i realisty, dynastia uzurpatorów na tronie brytyjskim przynależnym słusznie Stuartom. Karol spadkobierca, jak zauważa pan profesor Jacek Bartyzel, gdyby miał krztynę przyzwoitości, to nie tytułowałby się Karolem III, bo ten tytuł historycznie przynależy Karolowi Edwardowi Stuartowi, notabene po kądzieli wnukowi króla Jana III Sobieskiego. A więc to drugi powód. Jako monarchista, legitymista, choć nie ekspert w tej dziedzinie, nie mogą sygnować dokumentu i podpisywać się pod czymś, co po prostu z mojego punktu widzenia jest świadectwem historycznej nieprawdy.
A trzeci punkt jest taki, że ta nieszczęsna Elżbieta, za duszę której mogę westchnąć - niech spoczywa w pokoju, świeć, Panie, nad jej duszą - była głową fałszywego kościoła. (Dzwonek) I cóż, nic tego faktu nie zmieni, nie wymaże. I ja w aklamacjach takich uchwał udziału brać nie mogę. Dziękuję bardzo, pani marszałek. Dobrej nocy.