Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijPierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ochronie roślin przed agrofagami (druk nr 62).
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Otóż ustawa, nad którą debatujemy dzisiaj, jest wbrew pozorom bardzo ważna. Ona może w perspektywie decydować również o tym, czy nasz kraj będzie zdolny do eksportowania produkcji roślinnej, w tym także innych roślin. Nie wspominam już o tym, o czym mowa w uzasadnieniu projektu, czyli o tym, iż ta ustawa ma bronić przed importem różnych patogenów związanych nie tylko z produkcją żywnością, ale także z chorobami czy szkodnikami, które mogą wystąpić w lasach: od lasów iglastych po lasy liściaste. I to jest bardzo duże zagrożenie.
Powinniśmy się teraz zastanowić, czego wynikiem jest to zagrożenie, o którym mówimy w tych ustawach, i które mają nas pośrednio bronić. Czy nie jest ono aby wynikiem tego, że postępuje zmiana klimatu? Jeśli tak jest, to tutaj kłania się perspektywa kilkunastu lat. Ostatnie decyzje, które były podjęte podczas pracy w ramach Komisji Europejskiej, a dotyczą poprawy klimatu także w Polsce, m.in. chodzi ograniczenie smogu, wiążą się z dużymi środkami,.
Wysoka Izbo! Ustawa o ochronie roślin przed agrofagami ma być także spójna z przepisami Unii Europejskiej, jak ta, nad którą także przed chwilą debatowaliśmy. I klub Lewicy zastanawiał się nad jedną sprawą. Skoro to jest tak ważna ustawa, bo wykonująca także dyrektywy, przepisy Unii Europejskiej, to czy nie warto by było skierować jej także do komisji ochrony środowiska. Te dwie komisje połączone razem mogłyby stworzyć podkomisję, która by opracowała obydwa projekty ustaw. Stało się inaczej, bo pierwsza ustawa, o nasiennictwie, została skierowana tylko do komisji rolnictwa. A lepiej by było skierować je do obu komisji z tego powodu, że mielibyśmy szersze spojrzenie. Wielu posłów specjalizuje się w produkcji rolniczej, wielu posłów także w ochronie środowiska, mają oni styczność z tymi zagrożeniami, o których przed chwilą mówiłem.
W związku z tym, że powinniśmy debatować nad tą ustawą i marszałek Sejmu wyznaczył już czas na opracowanie sprawozdania, nie wiem, czy to, co Lewica proponowała, byłoby możliwe. I to poddaję pod rozwagę panu marszałkowi, bo warto by było rozszerzyć liczbę posłów pracujących nad tym, aby nasze dokumenty, które stąd wychodzą, nie były tylko sprawdzone pod względem merytorycznym zapisów, ale także... I tu mamy też wątpliwości, czy przypadkiem nie zbyt łatwo posługujemy się stwierdzeniem, iż przepisy muszą być zgodne z przepisami Unii Europejskiej. Niekiedy pod tym hasłem kryje się wiele, wiele niespodzianek, z czym spotykaliśmy się w przeszłości.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Lewica nie wnosi na tym etapie żadnych uwag. Wiemy, mamy tego świadomość, że nad tymi dwoma projektami ustaw musimy debatować wspólnie po to, aby jak najszybciej weszły w życie. Ale zastanawia mnie to, co mówiliśmy przy okazji poprzedniej ustawy. Oszczędzacie państwo przy ustawie o nasiennictwie ogromne pieniądze. Nie mówię, na co one by były, skąd te oszczędności są, ale czy oszczędzając nie warto zwrócić uwagi na to, aby lepiej wynagrodzić inspekcję czy pracowników inspekcji, poprawić im warunki? Bo nie przekonuje mnie do końca, panie ministrze, to, co pan mówił, że raz daliście 500 zł, drugi raz daliście drugie 500 zł, to jest razem 1 tys. zł. Chciałbym wiedzieć, ile tak faktycznie ta grupa zawodowa, od której wymagamy pracy i wielkiej staranności, przeciętnie zarabia. Ile przeciętnie zarabia inspektor, który tymi wszystkimi sprawami się zajmuje?
Wnoszę o nadanie dalszego biegu temu projektowi ustawy i skierowanie go do prac w komisji. Dziękuję bardzo.