Zgłoś uwagi

Posłanka Paulina Hennig-Kloska - Wystąpienie z dnia 12 grudnia 2019 roku.

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej

Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player

Ściągnij
55 wyświetleń
0

Stenogram

4. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej.

Poseł Paulina Hennig-Kloska:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Zawieszenie poboru tego podatku jest jak najbardziej zasadne, ale nie na 6 miesięcy. Ten podatek tak naprawdę powinien w ogóle zniknąć z systemu podatkowego. Drożyzna życia nie tylko w sklepach stanie się symbolem waszego rządu. Tak zwany podatek handlowy, podobnie jak wszystkie inne podatki sektorowe, przełoży się tak naprawdę na ceny towarów, które kupujemy w sklepach. (Oklaski) Będą go płacić docelowo konsumenci. Nie żadna instytucja handlowa, nie żaden międzynarodowy koncern, tylko Polacy, kupując każdego dnia, robiąc zakupy w sklepach.

    To nie jest jedyny problem. Drożyzna będzie nam doskwierać przez całe kolejne 12 miesięcy. Co nas czeka? Po pierwsze, podwyżka cen prądu. Szacuje się, że w przypadku gospodarstw domowych - plus 10%, a w przypadku przedsiębiorstw - od 20% do 40%. Czeka nas podwyżka cen paliwa, bo rząd podnosi opłatę paliwową. To również przełoży się na wzrost kosztów produkcji, a docelowo na wzrost cen towarów w sklepach. Czeka nas też podwyżka czynszów w spółdzielniach mieszkaniowych. Spółdzielnie już to zapowiedziały, bo przecież muszą ponieść koszty związane z podniesieniem płacy minimalnej.

    (Poseł Sławomir Nitras: Same podwyżki.)

    Czeka nas podwyżka za wywóz nieczystości w związku z zaostrzeniem warunków segregacji odpadów i utylizacji śmieci. Czeka nas też wzrost różnych podatków w samorządach, bo rząd zabrał dochody samorządom, a nie zabrał im zadań. Mało tego, zadań im jeszcze dołożył. W związku z tym będą rosły lokalne podatki, bo samorządy muszą jakoś sobie poradzić z zadaniami, które rząd na nie nakłada. A więc będą rosły opłaty za parkowanie w centrum miasta czy podatki od nieruchomości. To wszystko sprawi, że życie Polaków będzie po prostu w przyszłym roku droższe. Wejście w życie tego podatku również przełoży się w połowie roku na ceny towarów w sklepach i nie zmieni bynajmniej żadnych preferencji konsumpcyjnych naszych obywateli.

    Chcieliśmy o tym wszystkim rozmawiać w Komisji Finansów Publicznych, ale wy nie macie odwagi. Macie tylko odwagę nakładać na Polaków podatki. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Oceń posła
Ocena
3.3
Pozycja w rankingu:
32
Liczba głosów: 219
Sprawdź historię ocen
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.