Poseł Sławomir Nitras - Wystąpienie z dnia 19 listopada 2019 roku.

Stenogram

9. punkt porządku dziennego:

Przedstawienie przez prezesa Rady Ministrów programu działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.

Poseł Sławomir Nitras:

    Szanowna Pani Marszałek! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Pan prezes Kaczyński był łaskaw nakreślić pewną wizję państwa, wartości, świata wartości, które dla państwa są ważne. Wymienił - tylko cytuję - trzy: wolność, zaufanie i rodzinę.

    Panie Premierze! Jeśli pan chce być wierny tym wartościom, jeśli chce pan nas przekonać, że te wartości naprawdę dla pana coś znaczą, jeżeli chce pan zasłużyć na nasze zaufanie - mówiąc ˝nasze˝, mam na myśli polskie społeczeństwo - to musi mieć pan świadomość, że pewnym standardem obowiązującym w cywilizacji zachodniej, normą, jeśli chodzi o demokratyczne standardy, jest jawność majątków najwyższych urzędników państwowych. Pan niestety jest pierwszym polskim premierem po PRL-u, który przed polskim społeczeństwem ukrywa swoje dochody (Oklaski), bo to nie są dochody pana żony, bo to pan wszedł w posiadanie tego majątku, pan na niego zarobił, pan prowadził te operacje finansowe z Kościołem, diecezją wrocławską, wszedł pan w posiadanie tych działek. Pan, a nie pana żona. Pan przed objęciem funkcji premiera przepisał ten majątek na swoją małżonkę. I standardem... By wypełnić pewne standardy, by mówić o zaufaniu, bo słowa niewiele znaczą, musi pan ten majątek ujawnić. Pan to nam obiecał. Powiedział pan nam, że ujawnienie tego majątku zajmie panu chwilę. Mówienie o wartościach w kontekście rodziny nadaje temu zupełnie inny kontekst. Pan po prostu musi to zrobić dla Polski, po to, żebyśmy dopełnili pewnych standardów.

    (Poseł Jan Mosiński: Ty i standardy.)

    Przez 30 lat w tej Izbie wszyscy polscy premierzy w swoich exposé i swoją działalnością prowadzili nas w kierunku zachodnim. Pan jest pierwszym premierem, który powiedział: ten Zachód, ten zły Zachód. Pan jest pierwszym premierem, który ściąga nas, w sensie werbalnym i w sensie faktycznym, z Zachodu na Wschód, nie tylko nie ujawniając swojego majątku, tak jak się to robi np. na Ukrainie, ale również zaprzeczając podstawowym wartościom, na jakich zbudowana jest cywilizacja Zachodu. Naprawdę jest mi wstyd, że po 30 latach, kiedy zakorzeniliśmy Polskę w Europie, zakorzeniliśmy Polskę w wartościach świata zachodniego, wróciliśmy tam, skąd nas wyrwano. Wstyd, że polski premier szczuje na Zachód, mówi o nas, że mamy jakiś inny system wartości niż świat zachodni. My jesteśmy ze świata zachodniego i proszę nas, panie premierze, z tego świata nie zabierać.

    Słuchałem wielu wystąpień, wielu exposé premierów. One zawsze mają pewną konstrukcję, naturalną, narzucającą się, oczywistą. Przecież słuchają nas przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Przyjechali tutaj premierzy wielu krajów. Zawsze po exposé jest dyskusja, który kraj wymienia się jako pierwszy. Chodzi o to, czy najpierw wymienia się np. Francję, czy najpierw wymienia się Niemcy, w jakiej kolejności wymienia się Ukrainę, co mówi się o Rosji. Pan o tych krajach w ogóle nic nie powiedział. Tej konstrukcji tutaj nie było. (Oklaski) Pan nie wymienił słowa: Niemcy, nie wymienił pan słowa: Francja, nie powiedział pan: Wielka Brytania. Wielka Brytania użył pan raz w kontekście...

    (Głos z sali: Mówmy o Polsce. Tu jest Polska.)

    I wszystkie wasze polskie kompleksy. A chodzi o to, że Polska nie jest samotną wyspą, tylko żyje w pewnym świecie. I kiedy siedzi tutaj korpus dyplomatyczny, premier powinien przekazać światu jakieś wiadomości. Powinien przekazać jakąś wiedzę, jaka jest polityka tego rządu.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Pani marszałek, czy pozwoliłaby pani...

    Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

    Bardzo proszę o spokój.

    Poseł Sławomir Nitras:

    Macie w tej chwili dużo do powiedzenia światu. Szkoda, że nie powiedzieliście tego wtedy, kiedy mieliście na to czas. To jest bardzo zła wiadomość dla Polski, że tym wszystkim ambasadorom, którzy dzisiaj, teraz piszą noty do swoich krajów, nie przekazaliśmy żadnej wiedzy o tym, jaka jest nasza polityka na przykład w kwestii Bliskiego Wschodu. Słowo nie padło. Północna Afryka - mówiliście: migracja, migracja. Ale są wyzwania. Jeśli chodzi o te kraje, krainy geograficzne, powiedział pan tylko o Bałkanach Zachodnich, o tym, że będziemy je wspierać. No bardzo dobrze, panie premierze, tylko to pana rząd kompletnie przegrał tę sprawę, bo ostatni szczyt był niestety pogrzebaniem na wiele lat Bałkanów Zachodnich w Unii, pewną tamą na ich drodze do Unii Europejskiej.

    Ja panu kibicuję, tylko pan w tej sprawie niestety poniósł klęskę, zresztą podobnie jak z transportowcami. Pan mówił o tym, że polskie TIR-y będą mogły jeździć... Ale przecież pan kosztem naszych interesów gospodarczych poniósł w tej sferze absolutną klęskę właśnie dlatego, że kiedy ma pan szansę, kiedy powinien pan rozmawiać, kiedy powinien pan przekazywać dobre wiadomości, to pan po prostu nie ma naszym partnerom nic do powiedzenia. Nic. A potem się pan dziwi, że właściwie w każdej sferze w polityce zagranicznej ponosimy klęskę.

    Pan wśród swoich osiągnięć powiedział, cytuję z głowy, ale dokładnie: udało nam się zablokować złe nominacje w Unii. To jest pozytywna agenda? To jest sygnał dla naszych partnerów, że pan kogoś zablokował? A co pan zrobił pozytywnego w Unii? Co pan zrobił w naszej Unii? Co pan zrobił pozytywnego, co związało Polskę z Unią, co związało Unię z Polską, co zakorzeniło nas na Zachodzie?

    Mówi pan o strategicznym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. To też nie jest prawda. Macie strategiczny sojusz z Donaldem Trumpem, a nie ze Stanami Zjednoczonymi. I to jest wielkie ryzyko, na jakie narażacie nasz kraj, bo Trumpa za chwilę może nie być. Trumpa za chwilę może nie być, a wy nie prowadzicie dialogu, nie budujecie strategicznego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, ze wszystkimi siłami politycznymi w Stanach Zjednoczonych, tylko postawiliście na Trumpa. O tym, jak kończą niektórzy sojusznicy Trumpa, dzisiaj było już tutaj mówione. Oczywiście niech Polska tak nie skończy. Nie życzymy sobie, żeby Polska była tak osamotniona. Ale faktem jest, że narażacie nas na takie ryzyko, że polityk, który może ponieść klęskę, jest jedynym gwarantem naszych interesów politycznych. To jest wielki błąd. My musimy budować nasze sojusze w oparciu o Unię Europejską, w oparciu o NATO, w którym są nie tylko Stany Zjednoczone, są również nasi NATO-wscy europejscy sojusznicy, którzy często mają zupełnie inne zdanie niż prezydent Trump, którego polityka w stosunku do naszego regionu, w stosunku do Rosji wcale nie jest dla nas korzystna. Musimy te sojusze widzieć szerzej. I dzisiaj mi w tym wystąpieniu, panie premierze, po prostu tego zabrakło. Dlaczego zabrakło? Bo pan się na ten temat nawet nie zająknął.

    W ogóle nie rozumiem jednego zdania, które pan powiedział. Nie wiem, czy pan do końca je rozumie. Pan się opowiedział za konwergencją fiskalną w Unii, mówiąc o walce z rajami podatkowymi. Śledzę uważnie od wielu, wielu lat dyskusję w Unii Europejskiej na ten temat. I nie wiem, czy państwo zauważyli, ale my w ogóle dokonaliśmy jakiegoś zwrotu w tej sprawie jako Polska, dlatego że od lat istnieje sojusz francusko-niemiecki, która zmierza do zunifikowania podatków od przedsiębiorstw, podatków dochodowych, któremu Polska się przeciwstawia. Pan dzisiaj otworzył wrota Francuzom i Niemcom, żeby robić konwergencję podatkową. Chciałabym powiedzieć, że to jest również niekorzystne dla polskiej polityki, bo nasza przewaga konkurencyjna, przewaga naszych przedsiębiorstw, atrakcyjność Polski polega właśnie na tym, że mamy niższe podatki dochodowe. Pan chce wprowadzić 40-procentowe podatki od firm, od przedsiębiorstw w Polsce. Właśnie pan to zapowiedział.

    Pana wystąpienie to wiele bardzo niepokojących zapowiedzi, które są niekorzystne dla Polski. Dziękuję. (Oklaski)