Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijPrzedstawienie przez prezesa Rady Ministrów programu działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Widać, jak potrzebne było wejście Konfederacji do Sejmu, skoro już nawet PiS i PSL mówią naszym językiem. To dobrze. Dobrze się składa, że przejmujecie państwo retorykę, ale za retoryką powinna również przyjść praktyka polityczna i prawodawcza.
Szanowni Państwo! W największy możliwym skrócie, bo czasu mało, powiem o najważniejszych sprawach. Tak naprawdę jaka dzisiaj stoi przed Polską przyszłość, jakie wyzwania Polska ma przed sobą? Tym wyzwaniem jest taka modernizacja i taki rozwój naszego kraju, który nie będzie powtarzać błędów Zachodu. Chodzi o to, żeby Polska była silna, bogata, dumna, nowoczesna, a jednocześnie żeby odrzucić te wszystkie złe praktyki, które dzisiaj prowadzą do tego, że Zachód jest strefą obumierania gospodarczego, kulturowego, nawet biologicznego narodów, które się nań składają.
I trzy rzeczy w tym kontekście najistotniejsze. Sprawa pierwsza, sprawa dotycząca idei przyświecającej państwu, przyświecającej społeczeństwu. Ta idea to powtórzona dzisiaj przez pana premiera Morawieckiego ideologia ciepłej wody w kranie. To jest funkcjonalne wejście w buty Donalda Tuska, nawet jeśli przy tym jest parę flag narodowych więcej i trochę więcej bogoojczyźnianej retoryki. Prawda jest taka, że funkcjonalnie dzisiaj PiS zajmuje miejsce Platformy Obywatelskiej, bo Platforma Obywatelska boksuje przy lewej flance, wyrywając sobie z Lewicą ten tęczowy sierp i młot, którymi próbują nas tutaj atakować. Prawda jest taka, szanowni państwo, że dzisiaj ideologia prymitywnego, materialistycznego konsumpcjonizmu stała się ideologią państwową i jest to pójście drogą Zachodu.
Problem drugi: rewolucja obyczajowa. Mnóstwo pięknych słów, mnóstwo wzniosłych deklaracji. Prawda jest taka, że rząd PiS jest kolejnym już rządem kapitulacji wobec rewolucji obyczajowej, wobec tęczowej, lewackiej rewolucji. Kapitulacji, ponieważ ministrem szkolnictwa wyższego, wicepremierem w tym rządzie jest Jarosław Gowin, tak, ten Jarosław Gowin, który chce się kłaść Rejtanem w obronie gender studies - i to jest hańba, to nie jest polityka prorodzinna, to nie jest obrona tradycyjnych wartości - ponieważ właśnie ten rząd dopuszcza tęczowe piątki, ponieważ właśnie ten rząd ma telewizję rządową, w której jest również tęczowa propaganda w serialach, w filmach, w tym wszystkim, co dotyczy dziesiątków milionów Polaków. Prawda jest taka, że jest to dokładnie pójście drogą Zachodu.
Prawda jest również taka, że pójście drogą Zachodu jest też, jeśli chodzi o politykę migracyjną. W zeszłym roku państwo polskie wpuściło najwięcej przybyszów spoza Unii Europejskiej ze wszystkich państw Europy - ponad 600 tys. Niemcy są na drugim miejscu - 0,5 mln. Krótko mówiąc, ideologia państwowa - materialistyczna, uległość, bierność wobec lewackiej rewolucji obyczajowej. I po trzecie, radykalna zmiana charakteru etnicznego, kulturowego, religijnego naszego państwa. To się dzieje za waszych rządów i w ogóle nie było tak naprawdę o tym wspomniane, o konkretnych krokach w tych sprawach w exposé pana premiera.
Kolejne sprawy. Szanowni państwo, jeśli chodzi o gospodarkę, kolejna porcja biurokracji, jaką szykujecie. Trzydziestokrotność, jeśli chodzi o limit składek ZUS. To jest przecież rujnowanie i tak już fatalnego systemu emerytalnego. To, co proponujecie, to również jest - i to dzisiaj wybrzmiało już z tej mównicy - całkowita uległość wobec globalnych korporacji, które nie płacą realnych podatków i dzisiaj w przestrzeni chociażby internetowej cenzurują debatę publiczną w Polsce, zaczynają cenzurować debatę publiczną w Polsce. Wy się temu nie przeciwstawicie z jednego prostego powodu: ponieważ zamiast wielowektorowej polityki zagranicznej w świecie coraz bardziej wielobiegunowym proponujecie jednostronne uzależnienie od Stanów Zjednoczonych Ameryki, i to jest kolejny problem. To jest kolejny problem, polegający na tym, że nie rozumiecie tej rzeczywistości.
I wreszcie, proszę państwa, sprawność zarządzania państwem - której po prostu nie ma. Bo jeśli w tak kluczowych kwestiach jak energia i klimat kompetencje są rozdzielone między pana wicepremiera Sasina, pana Wosia, pana Kurtykę, wreszcie pana Szymańskiego, to to znaczy, że ten rząd jest krojony pod miarę partyjną, polityczną, a nie pod wyzwania, do jakich Polska dzisiaj aspiruje. Niestety jest to kontynuacja fatalnego stanu, fatalnej drogi, jaką obrały państwa zachodnie kilka dekad temu. Konfederacja nie może tego stanu rzeczy poprzeć. (Oklaski)