Ja mam do tego pana, który tutaj przemawiał... (Gwar na sali)
Marszałek:
Proszę o ciszę.
(Poseł Urszula Augustyn: W jakim trybie, panie marszałku?)
Poseł Jarosław Kaczyński:
No właśnie to. Prawdy się boicie, panicznie się boicie. Otóż niech ten osobnik, który tu przemawiał, powie to samo, tylko nie korzystając z immunitetu materialnego. Będzie miał procesy i wtedy będzie musiał udowodnić, jakie ja mam związki z panem Piesiewiczem. (Oklaski)