Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (druki nr 672, 672-A i 683).
Wielce Szanowny Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! To nie jest właściwy moment, panie pośle, żeby uprawiać tutaj zaawansowaną politykę w waszym mniemaniu. To jest właściwy moment, żeby nieść rozwiązania dla osób, które ucierpiały w powodzi. I to przedłożenie rządowe takie jest. Nie jest to ostatni akt prawny, który w ramach niwelowania skutków tej katastrofy będziemy przedkładać, kolejne rozwiązania przed nami, ale warto się skupić nad tym, dlaczego właśnie nad nim pracujemy.
Ja przeanalizowałem projekt przedłożony przez posłów PiS. Wiecie państwo co? To jest tragiczny bubel. Wyobraźcie sobie, że oni np. wyliczyli, że w województwie dolnośląskim zostało zniszczonych 500 tys. budynków, 0,5 mln, a cały zasób budynków w tym województwie to jest ok. 1 000 200. A więc ktoś naprawdę kompletnie nie umie tego policzyć. A w ocenie skutków regulacji zaproponowali państwo takie wnioski, w których całkowicie, kompletnie pominięte jest województwo opolskie, cała uwaga skupiona jest na Dolnym Śląsku. To są wnioski, które płyną bezpośrednio z waszego projektu.
Dlatego tych wszystkich, którzy doszukują się jakichś niedoskonałości w tym przedłożeniu rządowym, nad którym debatujemy, uspokajam. Kolejne rozwiązania, które wynikają przede wszystkim z walki z odłożonymi w czasie skutkami tej katastrofy - katastrofy, z którą żadna cywilizacja i żadne zaawansowane państwo, nawet takie jak Japonia czy Stany Zjednoczone, nie są w stanie sobie poradzić ot tak - będą w tej Izbie procedowane. Ale jednocześnie zwracam uwagę na szacunek dla powodzian, żeby powstrzymać się (Dzwonek) od takiej ordynarnej polityki, która nie skupia się na tragedii powodzi, a skupia się na tym, żeby kopać polityczne złoto. Dziękuję bardzo. (Oklaski)