Pytania w sprawach bieżących.
Dziękuję.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Jako klub Lewicy chcielibyśmy przede wszystkim zapytać rząd, pana ministra w sprawie systemowej pomocy państwa dla rolników oraz sadowników, którzy zostali poszkodowani w wyniku suszy i ekstremalnych warunków pogodowych w Polsce. Pozwolę sobie na dwa dość krótkie pytania, ale bardzo konkretne. Jako klub Lewicy jesteśmy ciekawi, jaki system wsparcia będzie wdrożony i kiedy ewentualnie pomoc finansowa na rzecz rolników będzie realizowana, oczywiście jeśli taka jest w planach. Drugie pytanie: Ile Polska otrzymała pieniędzy z budżetu Unii Europejskiej na pomoc dla rolników poszkodowanych w wyniku przymrozków i gradobić w sadach i na plantacjach i jak ta kwota odnosi się do innych państw, które też taką pomoc otrzymały? Bardzo dziękuję.
Pytania w sprawach bieżących.
Dziękuję za to bardzo ważne pytanie w trudnym momencie dla polskich rolników. Musi być konkretna informacja, którą w tej chwili podam.
Warto podkreślić skuteczne działania resortu rolnictwa na arenie międzynarodowej, w Unii Europejskiej. To 37 mln euro już przekazane do rozdysponowania dla polskich sadowników, dla właścicieli winorośli, by pomóc w tym trudnym czasie, kiedy ekstremalne warunki pogodowe wystąpiły. Komisja Europejska już przegłosowała i przekazała te pieniądze. My możemy wydać dodatkowo nawet dwa razy tyle pieniędzy na pomoc dla polskich sadowników i właścicieli winorośli, którzy ponieśli straty z powodu tych trudnych warunków atmosferycznych. Zresztą ta pomoc wydaje mi się dość oczywista po tym, jak przeznaczyliśmy ponad 2 mld zł dla rolników, by mogli przetrwać trudny czas, kiedy ceny zbóż były bardzo niskie. Dla nas ta pomoc jest wręcz czymś oczywistym, ale też nie mówimy, że przekazywanie tylko i wyłącznie pieniędzy to jest sposób na rozwiązywanie problemów, tak jak mówili to nasi poprzednicy.
Mamy także, panie pośle, bardzo dobry system wsparcia do ubezpieczeń rolniczych. Nasze państwo wspomaga ubezpieczanie się rolników, a to jest trudna produkcja, to jest produkcja, która jest nieprzewidywalna. Dopłacamy do ubezpieczeń 65%. Na to w tym bieżącym budżecie przeznaczone jest, uwaga, ok. jednego, tam bez kilkudziesięciu milionów złotych... Miliard złotych jest przeznaczony. To jest bardzo dużo pieniędzy. Na tę chwilę zostało jeszcze ćwierć miliarda. To jest miliard złotych. Ćwierć miliarda złotych zostało jeszcze do tego, żebyśmy mogli dopłacić do ubezpieczeń, które teraz rolnicy będą zawierali w tym jesiennym okresie na uprawy.
Dlatego podkreślam, że pomoc dla sadowników, właścicieli winorośli jest. My już w maju, ja sam osobiście na posiedzeniu AGRIFISH, zgłaszaliśmy, by ta pomoc była przeznaczona. Warto powiedzieć, że na następnym, czerwcowym posiedzeniu AGRIFISH minister Siekierski ponowił wręcz żądanie o pomoc, bo musimy w trudnym czasie być razem w Unii Europejskiej. Komisja Europejska przeznaczyła dla Polski 37 mln euro, dla Austrii - 10 mln euro, a dla Czech - 15 mln euro. Tak wygląda ta pomoc. Zresztą polscy rolnicy mogą ciągle liczyć też na wsparcie naszego rządu, bo ci, którzy chociażby dzierżawią ziemię z KOWR-u, mogą rozkładać na dodatkowe raty czynsz dzierżawny, mogą także wspomagać się umorzeniami w przypadku trudnych warunków. To jest dobry przykład dla tych właścicieli ziemi, którzy dzierżawią ziemię swoim sąsiadom, by w tym trudnym czasie wiedzieli, że trzeba pomóc rolnikowi - temu, który zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe, który dba też o rekordowy eksport żywności z Polski. Eksport żywności w roku poprzednim to 52 mld euro, za taką kwotę eksportujemy żywność. To jest rekordowa suma, którą wypracowują w dużej mierze polscy rolnicy. To jest najwyższa wartość eksportu z Polski z danego sektora. Tutaj rolnicy górują nad wszystkimi innymi.
Dodam, że rolnicy ciągle mogą ubiegać się o kredyty 2-procentowe na utrzymanie płynności finansowej i je dostawać. Mogą także do KRUS-u zwracać się o to, żeby rozłożyć na raty czy przesunąć w czasie opłaty za ubezpieczenia w KRUS-ie. Tutaj my pomagamy. Ciągle pracują także komisje, które są powołane przez wojewodów, żeby mieć dokładny obraz tego, jak te trudne, ekstremalne, tak jak pan poseł powiedział, warunki pogodowe przekładają się na straty. Będziemy chcieli wyjść w następnym czasie... Już rozmawiamy, pracujemy, resort rolnictwa rozmawia, pracuje nad tym, żeby ten system ubezpieczeń był jak najbardziej skuteczny, żeby ci, którzy produkują żywność w Polsce, mogli się dobrze, skutecznie ubezpieczać, ale żeby te ubezpieczenia nie były nie wiadomo jak drogie, żeby one mogły zapewnić płynność produkcyjną i finansową. Rolnicy mogą zgłaszać swoje szkody za pomocą aplikacji ˝Zgłoś szkodę rolniczą˝, ale tutaj nieoceniona jest praca komisji, które zostały powołane przez wojewodów i które składają się z pracowników ODR-ów, ludzi zaangażowanych w izbach rolniczych czy ludzi pracujących w urzędach gminy. Ci ludzie wykonali ciężką pracę, szacując straty w całym kraju. Dzięki temu mamy obraz chociażby tego, co się dzieje, by na bieżąco tę pomoc można było kierować.
Podkreślę, że każdy rolnik produkcyjny, ten, który daje możliwość budowania bezpieczeństwa żywnościowego, będzie mógł liczyć na pomoc. Ale w przeciwieństwie do tych, którzy przyzwyczaili do tego, że problemy rolników rozwiązuje się tylko i wyłącznie przez dodawanie pieniędzy... Mówię w swoim imieniu i w imieniu rolników produkcyjnych: To nie jest rozwiązanie, żeby tylko przekazywać, dawać pieniądze. Dlatego tak ważny jest dobry, skuteczny, w przystępnej cenie system ubezpieczeń (Dzwonek), który musi działać, z którego polscy rolnicy będą mogli korzystać.
Pytania w sprawach bieżących.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowny Panie Ministrze! Mówił pan w swoim wystąpieniu o tym, że pracują komisje powołane przez wojewodów i że rolnicy mogą korzystać również z nowoczesnego narzędzia, jakim jest aplikacja. Chciałem zadać pytanie. Jeśli pan minister nie ma w tej chwili tych danych, to uprzejma prośba o odpowiedź na piśmie. Chodzi o działalność tych komisji i o szkody wyrządzone wprost przez suszę w uprawach rolniczych. Jak to wyglądało w 2023 r., ile państwo wypłaciło tych odszkodowań, to raz, a na ile pomogły rozwiązania związane z ubezpieczeniami? Czy są takie dane, z których wynika, że ten system ubezpieczeń, który jest coraz bardziej wspierany przez państwo, jako rozwiązanie systemowe (Dzwonek) spełnia swoją rolę? Bo jednak nie wszyscy chcą ubezpieczać wszystkie plantacje. Stąd bardzo istotną kwestią jest sprawność funkcjonowania tych komisji suszowych, ale też sprawa gospodarki wodnej. Mam takie wrażenie, odczucie, że tutaj każdy sobie rzepkę skrobie, że brak systemowego spojrzenia rządu w całości, jeśli chodzi o gospodarkę wodną i planowanie, wspomaganie retencji wodnej. Dziękuję.
Pytania w sprawach bieżących.
Panie pośle, poruszył pan bardzo ważną kwestię...
Wicemarszałek Dorota Niedziela:
Panie ministrze, spokojnie.
...sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan minister Michał Kołodziejczak.
Bardzo proszę, panie ministrze.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Michał Kołodziejczak:
Panie pośle, poruszył pan bardzo ważną kwestię retencji wody. Myśmy chcieli się tym zająć w ministerstwie rolnictwa już kilka miesięcy temu. Nie było łatwo - ci ludzie ciągle sypią piach w tryby, powiem to wprost. Udało nam się w ciągu kilku miesięcy ugasić największe protesty rolnicze w Polsce, podpisać porozumienie z rolnikami, wypracować system wsparcia dla tych, którzy mieli problemy właśnie z powodu polityki lat poprzednich, którzy mieli problemy z powodu beznadziejnie skonstruowanych przez poprzedni rząd ekoschematów. Pracowaliśmy nad tymi rozwiązaniami bieżącymi przez kilka miesięcy, żeby można było tę sytuację wyciszyć, uspokoić. Dziś już mogę powiedzieć, że od jakiegoś czasu jesteśmy w trybie spokojnej, merytorycznej, systematycznej pracy po tym wszystkim.
Retencja wody to jest bardzo ważny element polityki obecnego rządu, który musi być tematem wiodącym, bo to jest problem ważny nie tylko dla polskich rolników, ale także dla całego polskiego społeczeństwa. Powiem tylko, że magazynujemy sześć razy mniej wody niż Hiszpania, która ma podobne problemy jak Polska, jeżeli chodzi o retencję wody. To są zaniedbania wielu lat. To jest także systematyczna praca, którą musimy wykonać, z której nie zdawali sobie sprawy nasi poprzednicy, bo uważali, że retencję wody i problem wody w rolnictwie można rozwiązać tylko i wyłącznie dopłatami. To była polityka zapoczątkowana już w 2018 r. przez ministra Ardanowskiego, który przeznaczał pieniądze tylko i wyłącznie na dopłaty, a nie na system retencji, i to utrzymywało się przez kilka lat. To jest duży problem.
Jeżeli chodzi o system wsparcia i może najpierw system szacowania tych strat, to mówimy o konkretnych pieniądzach, które zostały przeznaczone przez Komisję Europejską. My jako resort rolnictwa, kiedy będziemy mieć zebrane wszystkie dane, kiedy będzie można je oszacować, zebrać i podliczyć, będziemy mogli wtedy dobrać system wsparcia. Bo mówimy jasno: to musi być system wsparcia, który da możliwość przetrwania trudnego czasu wszystkim tym, którzy ten problem mają. Kiedy tylko będą takie wyliczenia, panie pośle, ja i resort rolnictwa przekażemy te informacje.
Komisje, tak jak powiedziałem wcześniej, pracują, szacują te trudne, ekstremalne zjawiska. One występują praktycznie w tej chwili, od kilku tygodni, każdej nocy gdzieś w Polsce - o tym słyszymy. Dlatego mówiłem o ubezpieczeniach rolniczych. Wyjdę trochę do przodu, sam staram się przeforsować taki system ubezpieczeń i namówić do tego też inne osoby, by tzw. franczyza, która w tej chwili jest 9-procentowa... (Dzwonek) Czyli kiedy rolnik korzysta z dotacji państwa, kiedy się ubezpiecza, może ubezpieczyć tylko i wyłącznie swoje płody rolne przy franczyzie 9-procentowej. Chciałbym też jako rolnik produkcyjny np. ubezpieczyć swoje pola. Jeśli chodzi o taką możliwość, jest dopłata z budżetu państwa. Chcę dostać pomoc, wsparcie, odszkodowanie tylko wtedy, kiedy np. szkoda będzie wyższa niż 30% w polu. Bo zakładam, że taka szkoda może być. Jeżeli takie ogólne szkody są np. 30-procentowe na plantacjach, powiedzmy, ziemniaków w Polsce, wtedy też cena regularna jest wyższa. Ale jeżeli te szkody są, powiedzmy, 50-procentowe, to mam stratę i wtedy chcę otrzymywać pieniądze. To byłby też system ubezpieczeń, który dawałby możliwość zawierania, opłacania w dobrej cenie składek i ubezpieczeń i dawałby też możliwość przetrwania w trudnym czasie.
Dlatego zapewniam: pracujemy mimo wszelkich trudności. Te rozwiązania będą. Myślę, że teraz okres kilku tygodni bez posiedzeń Sejmu będzie dla nas możliwością jeszcze lepszej pracy w ministerstwie rolnictwa. O tym zapewniam wszystkich, efekty będą. Mamy plan, będziemy go realizować. Mamy strategię i będziemy się jej bezwzględnie trzymać, bez względu na to, co kto mówi i czy sypie piach w tryby. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Teresa Pamuła: Jaką strategię?)