Zgłoś uwagi
#suchon

Poseł Mirosław Suchoń

Poseł Mirosław Suchoń
Klub Parlamentarny Polska 2050 - Trzecia Droga
Oceń posła
Ocena
2.2
Pozycja w rankingu:
271
Liczba głosów: 240
Sprawdź historię ocen
Informacje ogólne
Informacje Aktualności
Komisje sejmowe
CNT STR UST
Wróć do listy
Polska2050-TD - pytanie ws. byłego sędziego Tomasza Szmydta z dnia 23 maja 2024 r.
P. 7. - Pytania w sprawach bieżących
w sprawie działalności pozaorzeczniczej byłego sędziego Tomasza Szmydta oraz okoliczności działalności grupy hejterskiej, a także wpływu zadań tej grupy na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa
- do Ministra Sprawiedliwości
81 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

7. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Paweł Śliz:

    Dziękuję.

    Panie Marszałku...

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Przepraszam serdecznie, przepraszam pana.

    Chciałem przywitać uczennice i uczniów z opiekunami ze szkoły podstawowej w Prusach w gminie Kondratowice na Dolnym Śląsku. (Oklaski) Przyjechali wszyscy na zaproszenie pani marszałkini Moniki Wielichowskiej, którą też serdecznie pozdrawiam. Witam.

    Proszę bardzo.

    Poseł Paweł Śliz:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! W dniu 6 maja 2024 r. ówczesny sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt poinformował o konieczności ubiegania się o azyl polityczny na terenie Republiki Białorusi z uwagi na brak jego zgody na aktualną politykę prowadzoną przez polski rząd.

    Historycznie rzecz ujmując, były sędzia Tomasz Szmydt był dyrektorem Wydziału Prawnego Krajowej Rady Sądownictwa zatrudnionym przez byłego przewodniczącego KRS Leszka Mazura na życzenie ówczesnego wiceministra Łukasza Piebiaka. W wywiadzie dla ˝Rzeczpospolitej˝ z 13 maja 2024 r. sędzia Mazur wskazał, że sędzia Szmydt dał się poznać jako osoba mało pracowita i nie do końca kompetentna. Zastanawiające były również przyczyny, dla których po wybuchu afery hejterskiej związanej z grupą whatsappową Kasta/Antykasta nie toczyły się żadne postępowania dyscyplinarne wobec sędziów naruszających zasady etyki zawodu.

    Podczas posiedzenia zespołu do spraw reformy wymiaru sprawiedliwości 29 kwietnia 2022 r. podniesiono istnienie wąskiej grupy: Niezłomni - grupa małego sabotażu, która miała na celu zbieranie informacji o niepodatnych na wpływy władzy sędziach. Do grupy tej również należał Tomasz Szmydt, ale także wiceminister sprawiedliwości. Działały również grupy facebookowe oraz twitterowe o ściśle politycznej konotacji.

    W związku z tym w imieniu klubu Polska 2050 - Trzecia Droga zwracam się do pana ministra sprawiedliwości z następującymi pytaniami: Czy wszczęto postępowanie dotyczące okoliczności powstania grupy lub grup hejterskich i ich zadań, mocodawców oraz jaką rolę w wyjaśnianiu tych okoliczności odegrał minister sprawiedliwości? Czy prawdą jest, że nie zostały wszczęte postępowania dyscyplinarne wobec sędziów działających w grupie mającej za zadanie zbieranie informacji o nieugiętych wobec władzy sędziach i promowanie w mediach określonego przekazu politycznego, który miał podważać zaufanie do ich bezstronności i niezależności? Dziękuję.

7. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiaj jest 23 maja, więc pozwólcie państwo, że skorzystam z okazji i wyjdę może poza protokół posiedzenia. Dzisiaj jest Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. Z tej okazji chciałbym stąd, z polskiego Sejmu, złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim pracownikom wymiaru sprawiedliwości, orzecznikom, pracownikom nieorzeczniczym, pracownikom administracyjnym, pracownikom wychowawczym, wszystkim tym, którzy przyczyniają się do tego, żeby nawet w tych bardzo trudnych warunkach działać z całego serca po to, aby wymiar sprawiedliwości działał sprawniej i sprawiedliwiej. (Oklaski)

    Wracam do pytania, które zostało skierowane przez grupę posłów, w zakresie działalności pana Tomasza Szmydta, byłego już sędziego. Na wstępie, szanowni państwo, pozwólcie, że zarysuję, w jakim miejscu w ogóle jesteśmy w całej tej historii, bo to też będzie miało znaczenie w kontekście pytań, które zostały zadane przez pana posła.

    Od momentu kiedy sędzia Tomasz Szmydt wystąpił o udzielenie mu azylu politycznego przez dyktatora Łukaszenkę, państwo polskie zareagowało w sposób natychmiastowy. Bez zawahania, bez zbędnej zwłoki zadziałały służby, prokuratura, Naczelny Sąd Administracyjny. Państwo polskie zadziałało dokładnie tak, jak trzeba postępować w przypadku, gdy dochodzi do zdrady, gdy dochodzi do zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Wystarczyło dosłownie kilka, kilkanaście dni, żeby panu Tomaszowi Szmydtowi został postawiony zarzut szpiegostwa. Zostało wydane postanowienie o tymczasowym aresztowaniu zatwierdzone przez sąd obu instancji, a także został skierowany do Interpolu wniosek o wydanie czerwonej noty. Sporządzany jest również europejski nakaz aresztowania. Bo tak powinno postępować sprawne państwo, dla którego priorytetem - tak jak dla rządu Donalda Tuska - jest zapewnienie bezpieczeństwa własnym rodakom.

    Dlaczego o tym mówię? Bo to jest kontrast odnośnie do tego, z czym mieliśmy do czynienia za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy sędzia Tomasz Szmydt robił zawrotną karierę w wymiarze sprawiedliwości, od 2017 r. tak naprawdę stanowił razem z wąską grupą skupioną wokół ministra Ziobry, ministra Piebiaka... Był osobą, która de facto miała na celu nie wzmocnienie, nie usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, a dosłownie jego rozmontowanie, bo taki był cel działania m.in. grupy hejterskiej stworzonej i prowadzonej w Ministerstwie Sprawiedliwości.

    Jeżeli mówimy o aferze, której istotą było posługiwanie się danymi z teczek personalnych sędziów, informacjami z ich życia prywatnego, informacjami o najwyższej klauzuli prywatności, które powinny być adresowane do najwęższego grona osób w państwie dla bezpieczeństwa nie tylko tych sędziów, ich rodzin, ale dla bezpieczeństwa całego polskiego wymiaru sprawiedliwości, to ta wąska grupa, której integralną częścią, jednym z motorów napędowych był Tomasz Szmydt, z tych wrażliwych danych zrobiła sobie pole do publicznego hejtu, do szczucia na tych, którzy mieli odwagę przeciwstawić się ówczesnej władzy. Dlatego w pełni zasadne jest pytanie skierowane przez grupę posłów, dotyczące tego, jak ta afera i działalność, m.in. sędziego Szmydta i pana ministra Piebiaka, mogła wpłynąć na bezpieczeństwo państwa. Niestety musimy do tej sprawy podchodzić z najwyższą powagą i z najwyższą ostrożnością.

    Pan sędzia Tomasz Szmydt z racji swojej działalności orzeczniczej w wojewódzkim sądzie administracyjnym, ale też w wyniku działalności zarówno w Ministerstwie Sprawiedliwości, jak i w biurze prawnym Krajowej Rady Sądownictwa powziął absolutnie unikatową wiedzę na temat kilkudziesięciu, kilkuset osób w Polsce piastujących funkcje sędziów, funkcjonariuszy służb specjalnych. Taka osoba bez całkowitej refleksji ze strony ówczesnego kierownictwa resortu sprawiedliwości była dopuszczana do wszystkich decyzji, była dopuszczana do materiałów, była swobodnie, mówiąc kolokwialnie, rozprowadzona po wymiarze sprawiedliwości. Dlaczego? To jest przedmiotem wyjaśnień, dlaczego jego kariera nabrała takiego dynamizmu i dlaczego na tak wielu etapach pojawia się nazwisko pana wiceministra Łukasza Piebiaka, który bez wątpienia był jednym z tych, którzy przyczynili się do tego, że ta kariera eksplodowała.

    Zostało oczywiście złożone zawiadomienie do prokuratury w sprawie afery hejterskiej i to też pokaz bezradności państwa. Przez 4 lata w tej sprawie nic się nie zadziało. Żadna z tych osób, żaden z tych sędziów, który był zaangażowany w grupę hejterską, nie usłyszał nawet zarzutów. 4 lata, sąd, Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Prokuratura Regionalna w Lublinie, Prokuratura (Dzwonek) Okręgowa w Świdnicy - sprawa była przerzucana od jednych do drugich jak gorący kartofel. Nikt się na poważnie nią nie zajął. Dlatego wiosną 2024 r. w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu została powołana specjalna trzyosobowa grupa, która absolutnie priorytetowo analizuje tę sprawę. Analizuje materiał dowodowy pod kątem postawienia zarzutów i wyjaśnienia całej tej sprawy. Bez wątpienia udział sędziego Tomasza Szmydta w tej aferze jest nieprzypadkowy. Dziękuję bardzo.

7. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Marcin Skonieczka:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Tutaj bym prosił jeszcze o doprecyzowanie, czy jeśli chodzi o postępowania dyscyplinarne wobec sędziów działających w grupie, która zbierała informacje o nieugiętych wobec władzy sędziach, te postępowania były wszczęte, a jeżeli nie, to czy ministerstwo zamierza takie doniesienia do prokuratury złożyć. I jeszcze dodatkowe pytania: Czy Ministerstwo Sprawiedliwości posiada wiedzę, że wiceminister Piebiak zabiegał o stanowisko w KRS dla sędziego Szmydta z własnej inicjatywy, czy działał na zlecenie osoby trzeciej? Jakie kompetencje sędziego Szmydta przemawiały za promowaniem jego kandydatury? Czy dokonano audytu jego drogi zawodowej i przyspieszonych awansów za poprzedniej władzy? Dziękuję bardzo.

7. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:

    Dziękuję za to pytanie uzupełniające.

    W przedmiocie postępowań dyscyplinarnych w stosunku do całej tej grupy rzecznicy dyscyplinarni odmówili wszczęcia postępowania, nie dopatrując się w całej tej aferze przewinień dyscyplinarnych opisanych w ustawie o ustroju sądów powszechnych. Zadziwiająca sytuacja.

    Co do prokuratury, oczywiście tak jak wspomniałem w moim pierwszym wystąpieniu, 4 lata sprawa gdzieś krążyła po Polsce, ewidentnie po to, żeby nie została finalnie wyjaśniona. Wiosną przejął ją specjalny zespół prokuratorów w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu.

    Jeśli chodzi o pana sędziego Szmydta, to pan minister Piebiak, co też wynika z notatek udostępnianych także tutaj, z mównicy sejmowej, był tym, który sporządził własnoręcznie notatkę zlecającą przygotowanie dokumentacji celem oddelegowania go z Ministerstwa Sprawiedliwości do pracy w Krajowej Radzie Sądownictwa. Zresztą ówczesny przewodniczący krajowej rady sędzia Leszek Mazur publicznie wprost mówił, że to właśnie pan minister Piebiak rekomendował Tomasza Szmydta do pracy w Krajowej Radzie Sądownictwa, do pracy nie byle jakiej, bo przecież był dyrektorem biura prawnego, czyli osobą, która miała styczność ze wszystkimi sprawami wpływającymi do Krajowej Rady Sądownictwa. Przypomnę, że tam rozstrzygają się kwestie nominacji sędziowskich, awansów sędziowskich, czyli jest pełna wiedza na temat każdego sędziego, który aplikuje do Krajowej Rady Sądownictwa.

    A co do jego dorobku, to jest w tej chwili sporządzana i analizowana kwerenda jego wyroków, orzeczeń. Chodzi o sprawy, w których orzekał sędzia Tomasz Szmydt. Mówię tu o wojewódzkim sądzie administracyjnym. Co do jego pracy w samym Ministerstwie Sprawiedliwości to wydaje się, że te opinie, o których przed chwilą mówił pan poseł... On nie był pracownikiem w jakiś sposób się wyróżniającym. Zadania mu zlecane raczej ograniczały się do prac o charakterze podstawowym. To nie były jakieś skomplikowane opinie, więc nie wyróżniał się jakąś szczególną wiedzą prawniczą. Jego ówczesny dyrektor w Departamencie Prawa Administracyjnego sędzia Zaradkiewicz też nie zabiegał o przedłużenie mu delegacji w tym departamencie, stąd też próby poszukiwania mu właściwego miejsca w tym resorcie. Oczywiście każdorazowo pojawia się tam nazwisko sędziego Piebiaka, więc nie można mówić o jakimkolwiek przypadku, jeżeli chodzi o ścieżkę zawodową i nagłe przyspieszenie kariery sędziego Szmydta. Ono by nie nastąpiło bez takiego absolutnego, czynnego zaangażowania pana wiceministra Piebiaka. Ten wątek oczywiście też jest analizowany pod kątem (Dzwonek) wszystkich zarzutów, które dzisiaj publicznie stawia się sędziemu Szmydtowi. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Oceń posła
Ocena
2.2
Pozycja w rankingu:
271
Liczba głosów: 240
Sprawdź historię ocen
Zobacz pełne profile z okręgu 27 Bielsko-Biała
Poseł Stanisław Szwed
Poseł Stanisław Szwed
Zobacz pełne profile z okręgu 27 Bielsko-Biała
Poseł Stanisław Szwed
Poseł Stanisław Szwed
Zgoda
Szczegóły
O plikach cookie
Niniejsza strona korzysta z plików cookie
Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Pliki cookie (ciasteczka) to małe pliki tekstowe, które mogą być stosowane przez strony internetowe, aby użytkownicy mogli korzystać ze stron w bardziej sprawny sposób.

Prawo stanowi, że możemy przechowywać pliki cookie na urządzeniu użytkownika, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niniejszej strony. Do wszystkich innych rodzajów plików cookie potrzebujemy zezwolenia użytkownika.

Niniejsza strona korzysta z różnych rodzajów plików cookie. Niektóre pliki cookie umieszczane są przez usługi stron trzecich, które pojawiają się na naszych stronach.

Dowiedz się więcej na temat tego, kim jesteśmy, jak można się z nami skontaktować i w jaki sposób przetwarzamy dane osobowe w ramach Polityki prywatności.
Odmowa
Spersonalizuj
Zapisz wybrane
Zezwól na wszystkie