Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej (druk nr 32).
Pani Marszałek! Pani Minister! Szanowni Państwo! Niektórzy zastanawiają się, skąd wziąć pieniądze. A ja zapytam: Gdzie podziały się wszystkie składki tych ludzi, którzy ciężko pracowali przez wiele lat, którzy odprowadzali te składki i nie otrzymali ani złotówki, bo nie dane im było dożyć wieku emerytalnego? Sami o tym w ogóle nie myślimy. Druga rzecz jest taka, czy zastanawiamy się, jak upokarzające jest zwracanie się seniorów do swoich dzieci, żeby im pomogły w sytuacji, w której nie mogą związać końca z końcem. To jest uwłaczające i o tym powinniśmy pamiętać. Kolejna rzecz, która nas zmusza do refleksji, to galopujące ceny, np. źródeł energii, czy wzrost innych kosztów, które ponosimy na co dzień, których - jak tu któryś z przedmówców powiedział - nie da się podzielić na dwa, ponieważ opłaty stałe są bardzo wysokie i ta osoba, która pozostaje samotna, oprócz zmagania się z ciężarem tej sytuacji, która do tego doprowadziła, jeszcze zastanawia się, co ma zrobić. Często ta grupa ludzi co robi? Płaci rachunki, czasami pomaga jeszcze komuś innemu, a na sam koniec dopiero dba o siebie, mając np. za mało środków na zakup lekarstw. Dlatego moje pytanie, pani minister, nie jest czy, tylko kiedy? Kiedy ta renta wdowia trafi do naszych mieszkańców? (Oklaski)