Informacja bieżąca.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ten fundusz, o którym mówimy, miał służyć pomocą ofiarom przestępstw, natomiast politycy Suwerennej czy Solidarnej Polski stworzyli z niego fundusz wyborczy. Ja to obserwowałem, bo byłem wójtem gminy wiejskiej. Wyglądało to w ten sposób, że przyjeżdżał poseł Solidarnej Polski i spotykał się z OSP, z KGW, mówił, że dla swoich są środki, wtajemniczeni mogli składać wnioski. (Poruszenie na sali)
(Poseł Mariusz Kałużny: I dostawali pieniądze, których pan nie dawał.)
A później za pośrednictwem...
(Poseł Mariusz Kałużny: Ten wójt składał wniosek. Składał pan wniosek czy nie? Dostał pieniądze, składał wniosek. I kłamie, że nie składał.)
(Głos z sali: Kłamca!)
Panie pośle, potem w kampanii...
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:
Panie pośle, czy mam pana w trybie natychmiastowym wykluczyć z obrad? W jakim...
(Poseł Mariusz Kałużny: Ale składał pan wniosek?)
Ale momencik. Chwileczkę. Panie pośle Kałużny, jeszcze jedna taka wycieczka pana tutaj na mównicę poza jakimkolwiek trybem będzie skutkowała tym, że wykluczę pana z obrad. (Oklaski)
(Poseł Michał Wójcik: Proszę wójta skontrolować.)
(Głos z sali: Mogłeś nie brać tych pieniędzy.)
Jeszcze raz zwracam się do panów z tej strony, także do pana posła Woźniaka, z prośbą. Po raz ostatni zwracam się z prośbą do wszystkich, do panów szczególnie, bo emocje panów bardzo ponoszą. W pewnym momencie były uzasadnione, natomiast teraz bardzo proszę o ostudzenie ich, ponieważ będę stosował regulaminowe rozstrzygnięcia.
Bardzo proszę.
Poseł Marcin Skonieczka:
Panie Marszałku! To było tak robione, że - tak jak powiedziałem - pan poseł jeździł, wybrane organizacje dostawały informacje o składaniu wniosków, rzeczywiście pośrednikiem była gmina. (Poruszenie na sali)
(Głosy z sali: Ha, ha, ha!)
Natomiast to, co się później wydarzyło w kampanii wyborczej... (Gwar na sali)
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o to, co się działo w kampanii wyborczej, pan poseł potem dzwonił do wybranych KGW, które dostały dotacje, do OSP i prosił o wieszanie banerów. Więc to był mechanizm, który był wykorzystywany politycznie, a w ten sposób nie powinno się dystrybuować środków publicznych.
(Poseł Mariusz Kałużny: Kłamie pan.)
Jesteśmy zdecydowanie przeciwko takiemu wykorzystywaniu środków publicznych i budowaniu feudalnego społeczeństwa. Na tym nie polega... Tak nie powinno działać państwo. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Hańba!)
(Głos z sali: Brawo dla pana!)
(Głos z sali: Brawo, panie wójcie!)
(Głosy z sali: Brawo!)