Przedstawienie przez Prezesa Rady Ministrów programu działania oraz składu Rady Ministrów wraz z wnioskiem w sprawie wyboru członków Rady Ministrów (druk nr 96).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rzygać się chce.
(Głos z sali: Ojej.)
(Głos z sali: Panie pośle...)
Seryjni zabójcy kobiet. Jedna z najbardziej opresyjnych dyktatur. Prezes ma pełne gacie referendum. To nie są słowa jakiegoś menela.
(Poseł Antoni Macierewicz: Słusznie zareagowaliście.)
To nie są słowa trolla internetowego, to nie są nawet słowa szeregowego działacza Platformy. To słowa człowieka, którego państwo chcecie wynieść do najwyższych godności w państwie - na fotel prezesa Rady Ministrów. I stąd pierwsze moje pytanie: Czy nie jest panu tak po ludzku wstyd za te słowa?
(Głos z sali: Jest bezwstydny.)
Druga sprawa. Widzi pan, jakie to przewrotne. Atakował pan Prawo i Sprawiedliwość, oskarżaliście nas o wszystko i o wszystkich, o każdą drobnostkę i o ogólnoświatową inflację, a tymczasem co się dzisiaj okazało? Że nie potraficie wziąć odpowiedzialności za to, co się dzieje w tej Izbie. Opowiadał pan nam tutaj bajki o wzmocnieniu roli Polski w Unii Europejskiej, w NATO, a ograł was (Dzwonek) Braun na własnym podwórku, a przy okazji niestety ośmieszył Polskę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)