Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim powiem o budżecie - kilka słów do pani poseł Witek.
(Poseł Elżbieta Witek: Proszę się do mnie nie odwoływać. Trzeci raz.)
Zadziwiająca jest tu zarówno wybiórczość w postrzeganiu, stosowaniu prawa, jak i wybiórcza wrażliwość. Gdzie pani była, kiedy było głosowanie w sali kolumnowej i połowa posłów nie została do tego dopuszczona?
(Poseł Elżbieta Witek: Każdy mógł wejść.)
Gdzie pani była, kiedy był protest niepełnosprawnych? Gdzie pani była, kiedy dopuszczała pani do reasumpcji głosowania? Gdzie były pani apele?
(Poseł Elżbieta Witek: Tam, gdzie trzeba.)
Gdzie była pani, kiedy pani poseł Gajewska została zatrzymana i pani obowiązkiem było reagowanie i podejmowanie działań?
(Poseł Elżbieta Witek: I reagowałam.)
Naprawdę zadziwiająca wrażliwość i zadziwiająca wybiórczość w działaniu. (Oklaski)
(Głos z sali: Do rzeczy.)
A jeśli chodzi o budżet, to szanowni państwo, wszyscy oczywiście podkreślamy to, że czasu na przygotowanie, na analizę tego budżetu było mało, więc musi być on taki, jaki został wcześniej przygotowany, przy czym dodano drobne, lecz niezwykle istotne, poprawki.
W trakcie dyskusji zarówno w ramach komisji resortowych, jak też w czasie posiedzeń komisji finansów pojawiło się kilka wątków, o których warto powiedzieć. W odniesieniu do mojej branży, Komisji Infrastruktury warto wspomnieć o Krajowym Zasobie Nieruchomości, gdzie działy się rzeczy różne, ale mieszkań od tego nie przybywało. Miały być tysiące mieszkań, natomiast powstał jeden blok z 40 lokalami. W międzyczasie rosły niebotycznie wynagrodzenia dla członków zarządu, dla przedstawicieli rad nadzorczych w SIM-ach. Mieszkań od tego nie przybyło, natomiast dochodziło do takich rzeczy jak mobbing, alkoholowe imprezy w biurze KZN, wykorzystywanie władzy służbowej, nękanie. Skończyło się to odwołaniem zarządu KZN, ale to też świadczy o tym, że za czasów rządu PiS pieniądze publiczne były wydawane w sposób niesłuszny, nieprzynoszący żadnego pożytku. To trzeba zmieniać, to trzeba zweryfikować. Mam nadzieję, że wszystkie audyty, które są prowadzone w poszczególnych resortach, wykażą, w jaki sposób było okradane państwo polskie.
(Głos z sali: 250 mld z VAT...)
Jeżeli chodzi o rzeczy istotne, które zrobiliśmy, naprawiając ten budżet, to wszyscy doskonale wiemy, że przez ostatnie lata polskie dzieci nie miały swojego rzecznika. Niedawno powołano panią rzecznik praw dziecka - osobę, która jest bardzo wrażliwa na krzywdę dzieci. Mnie jako członka Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży bardzo cieszy to, że zwiększyliśmy budżet rzecznika praw dziecka. Ma działać całodobowy czat i obsługa dziecięcego telefonu zaufania, który był zaniedbany za czasów rządu PiS. Dla PiS krzywda dziecka kończyła się w momencie jego urodzenia. Takie dziecko było dalej zostawiane. Zarówno matki, które potrzebowały pomocy, jak i chociażby opiekunowie osób niepełnosprawnych zostawali bez wsparcia rządu PiS. Dlatego też jako członek tego zespołu bardzo dziękuję za to, że budżet rzecznika praw dziecka został zwiększony, zarówno na etapie przedkładania projektu tego budżetu, jak i po złożeniu życzliwie przyjętej poprawki, która dodatkowo zwiększyła budżet rzecznika. Mam nadzieję, że te pieniądze zostaną bardzo dobrze wykorzystane po to, żeby nasze dzieci, nasza młodzież miały realne wsparcie w swoim rzeczniku.
Musimy podejmować takie działania. Po trudnym czasie pandemii, ale też takiego niedostrzegania problemów młodych ludzi musimy nasilić działania, tak żeby nasze dzieci czuły się bezpieczne, zaopiekowane. Stąd też właśnie takie moje podsumowanie tej dziedziny. Dziękuję bardzo. (Oklaski)