Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (druk nr 659).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Widać jasno, że jest tutaj większe lobby sadowników i producentów jabłek niż producentów wyrobów tytoniowych. Tam się zgadzaliśmy, tutaj już, tak jak pan poseł powiedział, niekoniecznie. Ale nie rozumiem, dlaczego mamy akurat rozgraniczać i lepiej traktować producentów jabłek niż producentów ziemniaków, zboża czy chmielu. Oni też produkują właśnie pod ten produkt. Myślę, że trzeba wspierać sadowników, ale nie wspierać ich w ten sposób, tylko tak, żeby nie musieli produkować do magazynu, żeby nie musieli produkować nadwyżki, którą później trzeba zagospodarować.
Dziwię się panu Kowalskiemu i jestem pełen optymizmu odnośnie do tego, co on mówi. Jak pan Kowalski chce sprzedać 70 mln l cydru, skoro 5 mln l cydru się nie sprzedaje? Bo z tego, co ja wiem, to jest jedyny z alkoholi, który jest wycofywany z dyskontów po ukończeniu daty ważności. Nie sprzedaje się. W jaki sposób chce pan sprzedać 70 mln, skoro 5 mln się nie da sprzedać? (Dzwonek) To będzie po prostu następna pomoc dla sadowników. Trzeba im pomagać inaczej. Jestem przeciwny temu, a zgadzam się z tym, co mówi pan poseł Sachajko - produkcja cydru w gospodarstwie i w ogóle produkcja wszelkich rzeczy spożywczych w gospodarstwie powinna być nieobkładana żadną akcyzą, żadnym podatkiem. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Dariusz Matecki: Panie pośle, trzeba więcej pić po prostu.)
(Poseł Jakub Rutnicki: Ty już więcej nie pij.)
(Poseł Dariusz Matecki: Ty już więcej nic nie mów.)