Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (druki nr 692 i 716).
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Nie palę, nie będę bronił palaczy. Chcą palić, niech płaczą i płacą. Ale pytanie brzmi: Panie ministrze, czy podatek akcyzowy faktycznie zbieracie po to, żeby ograniczyć palenie wśród Polaków? Bo nasuwa się taka myśl, że to nic nie daje. A więc skoro zbieracie ten podatek akcyzowy, podnosicie go, a to nic nie daje, to raczej chcecie te pieniądze mieć w budżecie i nie patrzycie na to, czy ludzie będą palili, czy palą, czy będą mniej palili. Jeśli chcemy ograniczyć palenie - a myślę, że chcemy ograniczyć palenie - to nie trzeba wyważać drzwi otwartych. Wystarczy spojrzeć, co jest w krajach zachodnich. Tam sprzedaż wyrobów tytoniowych jest objęta monopolem państwa. Nie kupi pan, pani, nikt papierosów w dyskoncie czy w sklepie spożywczym. Nie ma takiej możliwości. Są specjalne sklepy z papierosami i automaty (Dzwonek), co diametralnie ograniczyło sprzedaż tych wyrobów. Owszem, podnosimy akcyzę, ale idziemy też dwutorowo, ograniczamy sprzedaż. Wtedy ma to sens. Teraz niestety tego nie widzę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Krzysztof Ciecióra: Artur, brawo!)