Zgłoś uwagi
#lacki

Poseł Artur Jarosław Łącki

Poseł Artur Jarosław Łącki
Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska - Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni
Oceń posła
Ocena
1.8
Pozycja w rankingu:
334
Liczba głosów: 181
Sprawdź historię ocen
Informacje ogólne
Informacje Aktualności
Komisje sejmowe
ENM ZDR
Wróć do listy
Poseł Artur Jarosław Łącki - Wystąpienie z dnia 07 lutego 2024 roku.
P. 4. - Informacja Ministra Infrastruktury o skutkach stosowania ustawy – Prawo wodne wraz ze stanowiskiem Komisji (druki nr 86 i 149) (10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła)
18 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

4. punkt porządku dziennego:

Informacja Ministra Infrastruktury o skutkach stosowania ustawy - Prawo wodne wraz ze stanowiskiem Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (druki nr 86 i 149).

Poseł Artur Jarosław Łącki:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zapytać, dlaczego jest tak źle, skoro tak jest dobrze, panie były ministrze. Mam nadzieję, że pan, panie nowy ministrze, nie będzie tych megalomańskich inwestycji dalej prowadził i zrobi audyt tego wszystkiego, o czym mówił pan minister Gróbarczyk, a szczególnie audyt w Wodach Polskich, bo to jest najbardziej potrzebne. Za audytem likwidacja tej instytucji, całkowicie niepotrzebnej w Polsce i całkowicie przewracającej do góry nogami gospodarkę wodną (Oklaski), a szczególnie odbierającej kompetencje samorządom. To od początku był skok na kasę, skok na samorządy i widać to i po ważnych działaniach, i po raporcie NIK-u.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska w sprawie informacji o skutkach stosowania ustawy - Prawo wodne zawartych w druku nr 86.

    Obowiązek przedstawienia takiej informacji wynika bezpośrednio z przepisów ustawy - Prawo wodne, która zobowiązuje ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej po okresie 5 lat do przedstawienia informacji dotyczącej skutków stosowania ustawy.

    Ten przepis określa zakres informacji, która ma być przedstawiona Sejmowi, a także okres, który obejmuje. W tym przypadku od stycznia 2018 do końca roku 2022. Zakres przedmiotowy obejmuje elementy takie, jak: dostępność i jakość wody dla ludności i gospodarki; ochrona przed powodzią oraz suszą - tego się nie udało zrobić przez cały czas, przez 8 lat działania Wód Polskich; koszty ponoszone przez poszczególne sektory gospodarki i prowadzących działalność gospodarczą z tytułu poboru wody - to się wam udało zrobić, bo zwiększyliście te koszty dla gospodarki o kilkaset procent.

    Głównymi celami ustawy - Prawo wodne było zapewnienie realnego i efektywnego gospodarowania wodami; wprowadzenie systemu zgód wodnoprawnych; wprowadzenie systemu opłat za usługi wodne zgodne z zasadą: zanieczyszczający płaci, a nie całe społeczeństwo płaci za to, że ktoś zanieczyszcza; wprowadzenie zlewniowego zarządzania zasobami wodnymi; wdrożenie przepisów Unii Europejskiej w ramach ramowej dyrektywy wodnej, dyrektywy ściekowej i zapewnienie wykonania wyroków TSUE w zakresie dyrektywy azotanowej.

    Przypominam o tym, bo w trakcie dyskusji na posiedzeniu komisji pojawiły się wątki dotyczące ustalania taryf za wodę i ścieki dla spółek komunalnych, a ten akurat obszar reguluje inna ustawa, o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Ale fakt, że to stworzony przez poprzedni rząd moloch pod nazwą Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zatwierdzał te taryfy, sprawił, że ten bolesny dla wielu samorządów problem wypłynął na posiedzeniu komisji.

    Przy okazji jest to przykład na to, jakim błędem było scentralizowanie i upolitycznienie procesu zatwierdzania taryf wodno-ściekowych. Wody Polskie, używając argumentów typu: woda musi być tania, blokowały i nie dawały zgód na urealnienie taryf w roku wyborczym, natomiast po wyborach dziwnym trafem duża część wniosków cudownie się odblokowała. Ale do tego tematu jeszcze na pewno wrócimy i też mogą państwo być pewni, że wyjaśnimy, skąd pan Patkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, brał dane do wytycznych dotyczących stosowania jednolitych wskaźników makroekonomicznych będących podstawą szacowania skutków finansowych projektowanych ustaw. Według tych wytycznych z czerwca 2023 r. 1 dolar kosztował 3,5 zł, proszę państwa, a zakładana inflacja wynosiła 2%. Na podstawie takich danych Wody Polskie ustalały taryfy dla spółek wodociągowych.

    Przy okazji przedstawienia sprawozdania można jasno powiedzieć, że projekt pod tytułem: Wody Polskie, który rozpoczął się 8 lat temu, jest projektem nieudanym. Widać to w przypadku dwóch spraw - wspomnianych wcześniej politycznych przepychanek przy ustalaniu taryf za wodę oraz tragedii na Odrze. To sprawa, z którą Wody Polskie w ogóle sobie nie poradziły. Udawały, że nie wiedzą, albo, co gorsza, faktycznie nie wiedziały o tragedii na Odrze i śnięciu ryb. Nie podjęły na czas żadnych działań, a swoją nieodpowiedzialną polityką informacyjną wręcz ośmieszyły siebie i rząd polski.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Informacja zawarta w druku nr 86 była przygotowana jeszcze za czasów słusznie minionego rządu, więc siłą rzeczy zawiera ocenę skutków stosowania ustawy przedstawioną z punktu widzenia osób, które wprowadzały ją w życie. Trudno oczekiwać, żeby autorzy i główni realizatorzy ustawy uderzyli się w piersi, posypali głowy popiołem i jednym tchem wyliczyli wszystkie błędy, jakie popełnili. Nie, nie zrobią tego. Zresztą było to słychać.

    Ustawa - Prawo wodne to jeden z klasycznych przykładów PiS-owskiej filozofii stanowienia prawa: piszemy projekt ustawy spełniający podstawowe wymogi legislacyjne, a potem zastanawiamy się, co by tam można przy okazji ugrać, na ile można pozbawić samorządy kolejnych kompetencji, co wpisać, żeby wyglądało to tak, że będziemy dawać, podczas gdy tak naprawdę będziemy zabierać, i gdzie by tu dostawić parę korytek dla swoich. Taki tryb stanowienia prawa sprawił, że przed rządem koalicji 15 października i przed obecnym parlamentem jest bardzo dużo pracy.

    Wprowadzenie ustawy - Prawo wodne miało w zamyśle na celu pogodzenie interesów i potrzeb wielu środowisk oraz zapewnienie realizacji najważniejszych funkcji państwa polskiego m.in. w zakresie ochrony przed powodzią i ochrony wód przed zanieczyszczeniem, a także wdrożenie przepisów Unii Europejskiej.

    Przedstawiona komisji informacja o skutkach stosowania tej ustawy sugeruje, że w wielu obszarach jej stanowienia przyniosła ona pozytywne skutki. Tymczasem w dyskusji, jaka została przeprowadzona na posiedzeniu komisji, i to jest ważne, uczestniczyli zarówno posłowie, eksperci, jak i przedstawiciele strony społecznej. Jasno z tego wynika, że potrzebne są nowe rozwiązania, dlatego już podczas prac komisji toczyła się ożywiona dyskusja na ten temat.

    Prawo wodne, które funkcjonuje obecnie w Polsce, nie spełnia swojego podstawowego założenia, czyli nie przybliża nas do osiągnięcia lepszych celów środowiskowych, jeśli chodzi o stan wody w Polsce. Zgodnie z ustawą mamy bardzo wąski krąg stron postępowania, jeśli chodzi o wydawanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych i pozwoleniach wodnoprawnych. Głos organizacji pozarządowych, głos obywateli i obywatelek jest marginalizowany i bardzo trudno jest im uczestniczyć w tych postępowaniach. To wręcz klasyczny przykład tworzenia prawa dla urzędników z centrali, które maksymalnie ogranicza prawa strony społecznej. Ponadto ustawa pozwala na bardzo wiele odstępstw od obowiązku osiągnięcia celów środowiskowych albo wręcz nas od nich oddala.

    Gdy mowa jest o ustawie - Prawo wodne, najwięcej emocji budzi Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Chyba nie ma w Polsce zbyt wielu osób z samorządów czy firm, które odczuły jakieś pozytywne emocje po współpracy z tym molochem, pomijając może jedną firmę, która szyła galowe mundury dla Wód Polskich, bo zamówienie uznano za absolutny priorytet, jeśli chodzi o funkcjonowanie firmy. W branżowym i środowiskowym żargonie ta instytucja dorobiła się wielce znaczącego przydomka: bagno polskie. To mówi wszystko o ocenie jej działań w każdej sferze - zarówno w tej regulowanej przez ustawę - Prawo wodne, jak i w tych regulowanych przez inne ustawy, ze szczególnym uwzględnieniem ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków.

    Nie dość, że Wody Polskie prowadziły katastrofalną politykę informacyjną, to robiły wszystko, żeby popsuć relacje z samorządami i firmami wodociągowo-kanalizacyjnymi. Nie potrafiły też podjąć współpracy z organizacjami środowiskowymi i związkami branżowymi, np. zdaniem środowiska rybackiego Wody Polskie, nie mając do tego sił, środków i zaplecza, podjęły nieudolną próbę prowadzenia gospodarki rybackiej w obwodach. Sukcesu nie ma, są tylko straty Skarbu Państwa.

    Wysoka Izbo! Ze swojej strony będę gorąco namawiał koleżanki posłanki i kolegów posłów do tego, aby projekt pod tytułem: Wody Polskie zakończyć, zamknąć, powrócić do regionalnych dyrekcji, dać większe lub wszystkie kompetencje samorządom, łącznie z samorządem wojewódzkim. Wtedy wreszcie sytuacja się unormuje. Nie będzie politycznych nacisków na ceny wody. Będę namawiał do przeprowadzenia porządnego audytu gospodarki wodnej i przygotowania takich regulacji, aby zarządzanie zasobami wody w Polsce było racjonalne i zgodne z interesem Polek, Polaków oraz środowiska i tego niezbywalnego zasobu.

    Szanowni Państwo! Tak, przed nami wiele pracy. Już niebawem wrócimy do dyskusji na ten temat na forum Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, a później na sali plenarnej.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie było żadnej aklamacji na posiedzeniu komisji. Po prostu nie głosowaliśmy nad tą ustawą. Nie było głosowania na posiedzeniu komisji. Niestety po tych wszystkich wypowiedziach, jeszcze pewnie będą następne, i po kontrolach NIK-u można powiedzieć jedno: klub Koalicji Obywatelskiej będzie rekomendował, żeby nie przyjmować tej informacji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Oceń posła
Ocena
1.8
Pozycja w rankingu:
334
Liczba głosów: 181
Sprawdź historię ocen
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.