Szanowny Panie Marszałku! Nieobecny Panie Premierze! Składam wniosek formalny o przerwę i informację premiera w sprawie skandalicznego i bezprawnego oświadczenia o rzekomym zamknięciu sprawy reparacji wojennych od Niemiec. Panie premierze, nie ma pan żadnego mandatu, by w imieniu narodu polskiego wyrzekać się tego, co Polsce bezspornie się należy. Ekspertyzy prawne są jednoznaczne: zrzeczenie się reparacji w 1953 r. było wymuszone, nieratyfikowane, nienotyfikowane, czyli nieważne. Pańskie słowa to akt zdrady. Za należne Polsce środki można byłoby zbudować 30 elektrowni jądrowych, kilkadziesiąt kompletów CPK, mieć wielokrotnie lepszą edukację i służbę zdrowia, a pan mówi Niemcom: nie trzeba? Dlatego żądam, aby pan premier stanął przed Polakami i wyjaśnił, czyje interesy reprezentuje, bo na pewno nie są to interesy Polaków. Czy w zamian za zrzeczenie się reparacji uzyskał pan od Niemców deklarację pomocy w kampanii wyborczej ich polskojęzycznych mediów i służb? (Oklaski)