Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy o ochronie sygnalistów (druki nr 317 i 381).
Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Oczywiście słowo: sygnalista to nie jest polskie słowo. Jest ono zupełnie nieadekwatne do tego projektu i chyba ściągnięte z języka angielskiego: whistleblower. A teraz proszę sobie to whistleblower wpisać do słownika angielsko-polskiego i ukażą się główne trzy znaczenia: donosiciel, informator, demaskator. Rozwijając synonimy słowa: donosiciel, bo ono najczęściej wyskakuje, mamy: szpieg, agent, konfident, szpicel, wtyczka, wtyka, skarżypyta, papla, kapuś, ucho, kabel (Oklaski), kolaborant, tajniak, przechera, w wersji hard: szmalcownik. Skąd wyście wytrzasnęli tego sygnalistę? Wpiszcie sobie sygnalistę do słownika języka polskiego, to będziecie mieć dwa znaczenia: osoba nadająca i odbierająca sygnały za pomocą odpowiednich urządzeń bądź trębacz, który wygrywa sygnały na trąbce lub fanfarze. (Dzwonek) Tra ta ta! (Oklaski)