Klub Poselski Konfederacja

Stenogram

28. i 29. punkt porządku dziennego:

   28. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druk nr 71).
   29. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druki nr 72 i 72-A).

Poseł Krzysztof Mulawa:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Społeczeństwo z niecierpliwością oczekiwało od Prawa i Sprawiedliwości pochylenia się w odpowiednim, podkreślam, w odpowiednim czasie nad zapewnieniem Polakom akceptowalnych poziomów cen energii elektrycznej, ciepła, paliwa gazowego lub też odciążeniem nas od tych horrendalnie wysokich podatków czy danin, jak to zwykliście państwo po mojej prawicy podatki nazywać, ponieważ one już teraz zaciskają pętlę na szyi wielu polskim rodzinom. Co otrzymaliśmy? W gruncie rzeczy nic. PiS składa projekt ustawy w czasie, w którym doskonale wie, że już kto inny wyjmuje swoje karty ze swojej kieszeni. I to nie jesteście, szanowni państwo z PiS-u, wy.

    (Głos z sali: Jakie karty?)

    I mamy drugą stronę, Platformę Obywatelską z Trzecią Drogą. Chapeau bas. Pomimo tego, że teraz rakiem naprędce wycofujecie się ze swojej ustawy, to ja muszę przyznać, że wykazaliście się wielką odwagą, że do jednego z pierwszych projektów ustaw, kiedy wszyscy patrzymy wam bardzo mocno na ręce, zdecydowaliście się wprowadzić zapisy, które według wielu prawników mówiły o wywłaszczeniu ludzi, że chcieliście zaglądać z 200-metrowych stalowych wież w okna polskich domów, że chcieliście niszczyć to, z czego Polska słynie na całym świecie, czyli polską przyrodę, że chcieliście 300 metrów od parków narodowych - a nawet, o zgrozo, w parkach krajobrazowych - montować wieże i całe farmy wiatrowe.

    (Poseł Krzysztof Gadowski: Nie czytał pan projektu.)

    To, że od kilku dni dziennikarze i właściwie całe społeczeństwo nie mówią o zamrażaniu cen energii i nie nazywają tej ustawy w taki sposób, tylko powszechnie ukuło się, że jest to już ustawa wiatrakowa, doskonale pokazuje obraz waszych pierwszych prób rządzenia naszym krajem. Ostatnie 18 lat to nie był dobry czas dla Polski. Po tym, co obserwowałem, mniemam, że następne być może 4 lata też nie będą takim dobrym czasem dla Polski. Zanim zaczniecie rządzić, do czego wielu z was, mówię do Platformy Obywatelskiej, wyrywa się z taką niezdrową energią, chcę właśnie w tym przypadku, w przypadku tej ustawy wiatrakowej powiedzieć, że robicie dokładnie to samo, co robił PiS w IX kadencji Sejmu. Nie różnicie się niczym. To, z czym cała klasa polityczna, od Lewicy przez was, przez Platformę Obywatelską do nas, do Konfederacji, nie zgadzała się w IX kadencji Sejmu, to było to, w jaki sposób prowadzona była legislacja, że nie mieliśmy do czynienia w jakikolwiek sposób z jasnością i przejrzystością tego procesu. PiS bawił się wrzutkami. Wrzutkami, panie pośle, bawicie się i wy.

    (Poseł Krystyna Skowrońska: Ale wy też dawaliście.)

    15 zmian w 15 ustawach, szanowni państwo, a także ta autopoprawka, która się pojawiła, która składa się z 69 stron, to nie jest coś, z czym polscy parlamentarzyści chcieliby mieć do czynienia.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Spokojnie.

    I na koniec, wracając do meritum, chcę zapytać, czy był to po prostu, przepraszam za słowo, gniot legislacyjny, czy może po prostu każdy punkt tego projektu ustawy, który czytaliśmy w ubiegłym tygodniu, to było dokładnie to, co chcieliście tam napisać. I kogo właściwie teraz mam pytać? Czy panią, która otrzymała kwiaty, panią Hennig-Kloskę, czy może pana Borysa Budkę? Dogadajcie się i dajcie nam znać. Siedzimy na środku, naprzeciwko mównicy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)