Oświadczenia.
Szczęść Boże po raz ostatni w dniu dzisiejszym!
Drodzy Rodacy! Kto nie zauważył, media zachodnie piszą, cytuję niektóre nagłówki, że Polska szykuje się do wojny z Rosją. Tak piszą na Zachodzie, u nas na mieście inne treści, nagłówki nieco inne. Ale i u nas pojawiły się tego typu komunikaty w sposób, z mojego punktu widzenia, alarmująco-niepokojący, oswajający publikę z perspektywą wojny. I czynią to pierwszego, drugiego i trzeciego sortu osoby w państwie. Wymieńmy ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, wymieńmy ministra obrony i wicepremiera Kosiniaka-Kamysza. Oni mówią o wojnie, nie o jakiejś wojnie nieskonkretyzowanej, abstrakcyjnej, ale właśnie o wojnie z Rosją. Więc w trybie oświadczenia poselskiego chciałbym tutaj oświadczyć, że ja osobiście nie widzę przesłanek realnych, praktycznych, konkretnych, koniecznych do tego, żebyśmy szli na taką wojnę. I oświadczam w imieniu własnym, a także mojego kółka graniastego w klubie Konfederacji, kółka nieformalnego Konfederacji Korony Polskiej, że my takich przesłanek nie widzimy, bo nie widzimy roszczeń wzajemnych. Nie ma roszczeń terytorialnych Moskali wobec Polaków, Polaków wobec Moskali. Nie ma przesłanek.
Rozwinę więc może nową koncepcję geopolityczną prezydenta belwederskiego Dudy, który zmienił swoje myślenie o przynależności państwowej Krymu, i zawistuję, że gdyby to od nas zależało, to chętnie jutro zaraz z rana uznamy Krym rosyjski (Dzwonek) w zamian za otwarcie negocjacji w sprawie okręgu królewieckiego. (Oklaski)