Sprawozdanie Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw (druki nr 777 i 855).
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziś pochylamy się nad projektem ustawy, który zakłada ustanowienie wigilii Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. Temat ten budzi szeroką dyskusję i liczne wątpliwości zarówno wśród obywateli i przedsiębiorców, jak i w tej Izbie. Chciałbym poruszyć kilka kluczowych kwestii związanych z tą propozycją, abyśmy wszyscy mogli podjąć decyzję w sposób racjonalny i przemyślany.
Z jednej strony Wigilia to dzień, który w polskiej tradycji ma szczególne znaczenie i wiąże się z przygotowaniami oraz ze spędzaniem czasu w gronie rodziny. Z drugiej jednak strony warto zapytać, jak ten dzień będą spędzać dzieci, których rodzice wciąż muszą wykonywać obowiązki zawodowe. W przypadku rodzin, w których oboje rodziców pracuje, brak wolnego dnia może oznaczać konieczność zorganizowania dodatkowej opieki nad dziećmi. Czy takie rozwiązanie naprawdę sprzyja umacnianiu wartości rodzinnych?
Nie sposób również pominąć pewnej ironii w tej debacie. Jak wytłumaczyć to, że posłowie, którzy na co dzień opowiadają się za całkowitym oddzieleniem Kościoła od państwa, dziś nagle stoją na straży chrześcijańskiej tradycji, proponując wolne od pracy w Wigilię? W tym kontekście zrozumiałe są głosy krytyki i pytania, jak to możliwe, że ugrupowania lewicowe, które często forsują projekty dotyczące aborcji czy praw osób niewierzących, nagle przypomniały sobie o Wigilii jako ważnym dniu tradycji katolickiej. Czy to nie jest przejaw hipokryzji, gdy wygodne wartości są wybiórczo stosowane w zależności od kontekstu politycznego?
Ale idźmy dalej. Według szacunków ekspertów każdy dodatkowy dzień wolny od pracy oznacza straty dla gospodarki sięgające 3-5 mld zł. Czy w czasach, gdy budżet państwa zmaga się z wieloma wyzwaniami, możemy sobie pozwolić na takie obciążenie? Co z sektorem usług i małymi przedsiębiorcami, dla których Wigilia jest często jednym z najbardziej dochodowych dni w roku?
Niepokojące jest również tempo, w jakim procedujemy nad tym projektem. Do wigilii Bożego Narodzenia pozostało zaledwie kilka tygodni. Jak przedsiębiorcy mają w tak krótkim czasie dostosować się do nowych przepisów? Jak Sejm ma spokojnie i rzetelnie przeanalizować tak ważną zmianę, skoro debata odbywa się w atmosferze pośpiechu?
Dlaczego to właśnie Wigilia, a nie inne dni o równie głębokim znaczeniu religijnym i kulturowym, ma być dniem wolnym? W wielu krajach europejskich, takich jak Niemcy, Austria, Szwajcaria, Norwegia czy Szwecja, to Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy. Skoro mowa o tradycji chrześcijańskiej, może warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem.
Jeżeli jednak na tej sali zdecydujemy się na ustanowienie Wigilii dniem wolnym, warto rozważyć rozwiązania podobne do tych, które obowiązują np. 15 sierpnia, czyli w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Sklepy osiedlowe obsługiwane są przez właścicieli lub franczyzobiorców i mogą działać, a to pozwala zaspokajać potrzeby konsumentów, jednocześnie nie naruszając idei dnia wolnego. Przecież Wigilia nie jest świętem w Kościele katolickim, a jedynie dniem przygotowań do Bożego Narodzenia. Niemniej dla niektórych samo przygotowanie może być również niezmiernie ważne.
Wysoka Izbo! Decyzja w tej sprawie powinna być poprzedzona szeroką debatą, analizą ekonomiczną i konsultacjami społecznymi. Nie możemy pozwolić sobie na podejmowanie pochopnych decyzji, które mogą przynieść więcej problemów niż korzyści, bo tak chce Lewica. Wigilia to ważny dzień, ale czy ustanowienie go dniem wolnym od pracy jest rzeczywiście rozwiązaniem, które najlepiej odpowiada potrzebom polskiego społeczeństwa? Zachęcam do refleksji nad tym pytaniem, które wciąż pozostaje, również w tej Izbie, bez odpowiedzi, a wszystkie działania wydają się walką polityczną, a nie debatą na argumenty.
W klubie Konfederacja będziemy głosować zgodnie z własnym sumieniem, bez dyscypliny partyjnej. (Oklaski)