Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochotniczych strażach pożarnych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 603).
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Dla wszystkich, myślę, na tej sali jest oczywistością, że ochotnicze straże pożarne są dobrem narodowym. Ochotnicze straże pożarne liczą przytłaczająco więcej członków niż Wojsko Polskie w pierwszej fazie mobilizacji na czas wojny. To pokazuje skalę. My się spieramy o 20 mln zł, które może iść na samorządność. To są symboliczne pieniądze. I nie chcę tutaj wchodzić w żaden spór polityczny, po żadnej stronie, bo mam zaufanie do ludzi, którzy ochotniczo działają na rzecz bezpieczeństwa. To jest dla mnie rzecz fundamentalna.
Ale przy tej ustawie chciałbym zwrócić uwagę na zupełnie inny aspekt, mianowicie na zapis, który mówi: inne miejscowe zagrożenie. Szanowni państwo, my dzisiaj powinniśmy się zastanowić nad poszerzeniem zakresu odpowiedzialności i działania ochotniczych straży pożarnych. Nie wiemy, co się stanie na Bliskim Wschodzie, ale znaczące przesłanki mówią, że dojdzie do załamania. Mamy 1000 km granicy z Ukrainą, ze Słowacją. Jeżeli dojdzie do poważnego załamania systemu bezpieczeństwa i będą szły w naszym kierunku miliony nielegalnych migrantów, nie jesteśmy w stanie ich zatrzymać jak na granicy z Białorusią. I tutaj jest konieczność takich uregulowań prawnych, żeby ochotnicze straże pożarne, np. za zgodą powiatowej straży pożarnej czy w innych uwarunkowaniach, mogły zapewniać bezpieczeństwo na terenie miejscowości czy gminy, w której działają. To trzeba już teraz przygotować. To jest, proszę państwa, niezwykle ważna rzecz. Trzeba się zastanowić, czy w tych wypadkach nie należy przydzielić ochotniczym strażom pożarnym jakichś środków przymusu bezpośredniego do działań ochronnych.
Mieliśmy w ostatnim czasie takie symboliczne wydarzenia w kilku miejscowościach w Wielkopolsce, gdzie powstały patrole obywatelskie. Państwo żyjecie w ułudzie, że jeżeli naprawdę to się stanie w dużo większej skali, to nie będzie masowe? I co, policja będzie szła za tymi ludźmi, którzy chcą pilnować bezpieczeństwa na terenie swoich miejscowości? My w ogóle nie regulujemy sytuacji, nie wykorzystujemy np. funkcjonariuszy, którzy są w stanie spoczynku, np. do tego typu patroli na osiedlach w innych miejscowościach. To trzeba uregulować. To jest problem i my musimy działać dzisiaj, nawet jeżeli jest tylko 80% prawdopodobieństwa, że dojdzie do tych zdarzeń. Musimy poszerzyć możliwość i katalog działania ochotniczych straży pożarnych. Proszę państwa, Niemcy zamknęli granice. Państwo myślicie, że to tak przypadkiem, że oni sobie nie zdają sprawy? Austriacy odmówili...
(Poseł Łukasz Ściebiorowski: Nie zamknęli granicy.)
No, kontrole na granicach, przepraszam. Austriacy powiedzieli, że nie przyjmą z Niemiec ani jednego nielegalnego migranta. A sytuacja na świecie się zaostrza i dzisiaj, panie ministrze, ja bym już rozpoczął pracę i myślał o tym, żeby dać w określonych warunkach - żeby to nie było spontanicznie - ochotniczym strażom pożarnym w miejscach ich lokacji możliwość działań, które będą miały na celu utrzymanie porządku w tych miejscowościach, ale do tego trzeba mieć przepisy prawne i, tak jak mówiłem, ewentualnie jakąś gamę możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego, oczywiście za zgodą komendanta powiatowych straży pożarnych, żeby to nie było samoczynne. Na to trzeba popatrzeć szerzej, co zrobić na obszarach, gdzie nie działają ochotnicze straże pożarne, a Policja w razie powszechnej presji migracyjnej będzie na granicach, będzie pilnowała ośrodków dla nielegalnych migrantów. I to jest, proszę państwa, dzisiaj zadanie dla nas wszystkich. Dziękuję bardzo. (Oklaski)