Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw (druki nr 813 i 863).
Dziękuję bardzo.
Wysoka Izbo! Dlaczego w wystąpieniach koalicji 13 grudnia przewija się myśl, że procedowany obecnie projekt oddaje samorządom wojewódzkim to, co zabrał PiS? Przypomnę w takim razie sytuację sprzed 2017 r., przypomnę, jak wyglądało to imperium, że tak powiem, ówczesne. W skład zarządu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska wchodziły 54 osoby, na 16 funduszy 16 prezesów i 38 wiceprezesów, średnia liczebność zarządu 3-4 osoby z wynagrodzeniami 20 tys., a nawet 25 tys. zł brutto. To było przed 2017 r., przypominam. My to imperium zmniejszyliśmy, bo zarządy zostały dwuosobowe, prezes i wiceprezes, z wynagrodzeniami odpowiednio 17 i 13 tys. zł brutto, i zmniejszyliśmy liczebność rad nadzorczych z 7 do 5 osób. To były oszczędności rzędu 7 mln zł rocznie. (Dzwonek) Proszę państwa, efektywność finansowa w wojewódzkich funduszach była dwukrotnie, ponaddwukrotnie mniejsza niż w narodowym funduszu.
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Dziękuję bardzo.
Poseł Anna Paluch:
Jeszcze drugie pytanie, jeśli pani marszałek pozwala. Dlaczego zgodnie z art. 18b ust. 3 miejski plan adaptacji nie jest dokumentem rangi prawa miejscowego? To pozwoli na jego pomijanie i na to, że miejski plan adaptacji będzie leżał na półce, a prezydent lub burmistrz będzie prowadził politykę...
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Dziękuję bardzo. Pani poseł, dziękuję.
Poseł Anna Paluch:
...np. z zakresu Prawa budowlanego w zupełnym oderwaniu od tego dokumentu. Dziękuję bardzo.