Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 777).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie sądziłam, że doczekam takiego momentu, kiedy z tej mównicy będę dziękować Lewicy, dziękować Lewicy za tę inicjatywę ustawodawczą. Tak, to naprawdę bardzo dobra ustawa, a mówię to dlatego, proszę państwa, że od 24 lat w moim domu osobiście przygotowuję Wigilię i wiem, jak wyjątkowy jest to dzień, jak trudny jest to dzień dla wielu kobiet. I dobrze byłoby, żebyśmy po prostu bez pośpiechu mogli wspólnie z innymi członkami rodziny przygotowywać Wigilię i ubierać choinkę. I dobrze byłoby, żebym nie musiała wypatrywać, kto i kiedy wróci do domu zmęczony po pracy i dopiero wtedy w biegu przygotowywać się do wieczerzy.
Szanowni Państwo! Zawsze podkreślamy, że w okresie świątecznym to Wigilia jest tym wyjątkowym czasem. Kończymy z pewną fikcją związaną z tym, że tego dnia wiele osób szło do pracy i kobiety tak naprawdę natychmiast były po cichutku zwalniane ze swoich miejsc pracy, a panowie pozostawali, świętując przy śledziku. Proszę państwa, opowiadanie tutaj (Dzwonek) o stratach PKB jest kuriozalne. Nic takiego nie ma miejsca z tej prostej przyczyny, że nie determinuje tego fakt, czy sklep jest otwarty tego dnia, czy nie...
Wicemarszałek Dorota Niedziela:
Dziękuję, pani poseł.
Poseł Anna Kwiecień:
...ale to, jaką gotówką i jakimi finansami dysponujemy. Postarajcie się...
(Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski)
(Poseł Tomasz Zimoch: A pociągiem pani jeździ?)