Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku oraz w 2024 roku oraz niektórych innych ustaw (druk nr 841).
Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Jeden z moich przedmówców zwrócił się do młodzieży, która siedzi na galerii, że ten projekt was dotyczy. I to jest jedyne, co było prawdziwe w tym wystąpieniu, bo on was rzeczywiście dotyczy, bo rząd Donalda Tuska, wyobraźcie sobie, nie zamrozi cen energii, która jest dostarczana do szkół, do żłobków, do przedszkoli. Wasi dyrektorzy, wasi nauczyciele dzisiaj drżą o swoje miejsca pracy, bo nie wiadomo, co się będzie działo w ciągu następnych miesięcy, następnych lat.
Ta sama sytuacja dotyczy przedsiębiorstw. Jeżeli wasi rodzice są przedsiębiorcami, to dziś drżą o miejsca pracy i musicie ich zrozumieć, bo taki jest rząd.
(Głos z sali: Poprzedni był gorszy.)
W ciągu następnych kilku miesięcy wszystko będzie drożało przez to, co zrobił Donald Tusk i jego przystawki. Przekażcie to swoim rodzicom. Niech więcej nie popełnią błędu, żeby na nich głosować. (Oklaski)