Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2025 (druki nr 687 i 857).
Dziękuję bardzo.
Szanowna Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym bardzo jasno powiedzieć, że kwestie dotyczące obronności państwa powinny być w możliwie szerokim zakresie wyłączone z bieżącego sporu partyjnego. Bez względu na to, kto rządzi, powinniśmy wypracować konsensus w sprawie siły i liczebności polskiej armii. W tym duchu chcę powiedzieć, że to, że państwo utrzymujecie ścieżkę wzrostu nakładów na obronność, którą obraliśmy jako Zjednoczona Prawica, zasługuje na poparcie i zawsze będziemy wspierać tego typu wydatki.
Cieszę się, że jednak nie musicie przeżywać tego, co my przeżywaliśmy, że przyszło otrzeźwienie, bo nie ma żadnych wątpliwości, że powiedzenie: lepiej późno niż wcale odnosi się wprost do Koalicji Obywatelskiej, do obecnej koalicji 13 grudnia. Kiedy państwo polskie - nie Zjednoczona Prawica, nie rząd Zjednoczonej Prawicy - musiało się mierzyć z szeregiem kryzysów: pandemią, wojną na Ukrainie, kryzysem uchodźczym, kryzysem surowcowym, my musieliśmy się mierzyć z jeszcze jednym kryzysem, czyli kryzysem powagi i odpowiedzialności polskiej opozycji, bo to państwo w takiej samej sytuacji głosowaliście przeciwko wydatkom na obronność. Kiedy były zgłaszane poprawki w sprawie zakupu abramsów, byliście przeciwko. Kiedy były zgłaszane projekty ustaw dotyczące budowy zapory na granicy z Białorusią, głosowaliście przeciwko. Zawsze głosowaliście przeciwko rządowi, nawet wtedy, kiedy chodziło o nasze bezpieczeństwo, naszą obronność. My nie będziemy popełniać waszych błędów, zawsze będziemy was wspierać w tych wydatkach.
Jednocześnie jesteśmy świadomi, że czymś innym jest projekt budżetu, czymś innym są korekty budżetowe, które państwo składacie i będziecie składać, a czymś innym jest wykonanie tego budżetu. Tu jasno, czarno na białym, widzimy, że wbrew państwa deklaracjom nie potraficie zarządzać tymi finansami. Zwiększacie wydatki na obronność zgodnie z tym, co zaprojektowaliśmy, a jednocześnie nie wykonujecie budżetu w tym zakresie. Przykładem jest oczywiście wykonanie budżetu Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, które, jak już zostało ogłoszone, w tym roku zakończy się na poziomie 60%. Co z tego, że przypisaliśmy tu 100-procentową wartość, skoro państwo jesteście w stanie wykonać 60% tego budżetu? Drugi przykład jest z ostatniego posiedzenia Sejmu. Przyjmowaliśmy ustawę, którą poparliśmy co do idei, bo jeśli chodzi o amunicję, to chcemy wzmacniać polskie zdolności produkcyjne, ale w tej ustawie, która zakłada zbudowanie budżetu na poziomie 3 mld zł, zaprojektowaliście korektę, dzięki której 2 mld zł z tych 3 mld zł zostanie zabrane z budżetu ministra obrony narodowej i przesunięte do budżetu ministra aktywów państwowych. Jak zatem możecie mówić, że zaprojektowaliście taki budżet ministrowi obrony narodowej, skoro w międzyczasie, przy takiej okazji, jaką była ustawa amunicyjna, zabraliście z tego budżetu 2 mld zł? Czyli jedną ręką dajecie, a drugą zabieracie i kończy się to kompromitacją. Jak bowiem inaczej nazwać to, że mówicie, że będziemy mieli w tym roku wydatki na obronność na poziomie 4,1% - tak mówiliście w tej Izbie, z tego miejsca - skoro już wiemy, jak sami powiedzieliście, że tak naprawdę skończy się to na poziomie 3,8%? Gdzie tu jest nasza wiarygodność sojusznicza, kiedy o tym mówimy, chwalimy się tym, kiedy poszczególni ministrowie spotykają się ze swoimi odpowiednikami w NATO? To jest bardzo ważny punkt odniesienia, nasza przewaga, przewaga naszej dyplomacji, naszej gry dyplomatycznej. Ale nagle się okazuje, że wy mówicie 4,1%, a wykonujecie 3,8%. I to jest przykład tego, że można mieć dobre intencje, ale jak brakuje kompetencji, brakuje spójności polityki, jeśli chodzi o decyzje, to na końcu wychodzi jak zwykle.
Chcę także zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, który także dotyczy reputacji. To, że zabieracie środki Instytutowi Pamięci Narodowej albo że zabraliście środki na rewitalizację kompleksu Pomnika Czynu Powstańczego na Górze św. Anny, to także jest uderzenie w polską obronność, dlatego że nie będzie 300-tysięcznej armii, nie będziecie mieli żadnej wiarygodności, jeśli chodzi o procesy rekrutacyjne, jeśli będziecie zabierać pieniądze z tych projektów albo z tych instytucji, które budują patriotyzm, które budują morale żołnierza Wojska Polskiego. Jednym słowem mówicie: wstępujcie do Wojska Polskiego, bo to jest zaszczytna służba, a tym, którzy wstąpili 100 lat temu i bronili Polski i polskości Śląska, odmawiacie pamięci. My w tej sprawie złożyliśmy poprawkę. Na sali widzę pana posła Kostusia z Opolszczyzny, pana posła Masełkę z Opolszczyzny. Będziecie mieli państwo wszyscy okazję zagłosować za tą poprawką. To nie są duże pieniądze. Ponad 100 lat od powstań śląskich warto, żeby Sejm jednak tę poprawkę przyjął.
Ostatnie zdanie chciałbym poświęcić Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu. Brak środków na realizację tego przedsięwzięcia to jest także uderzenie w polskie bezpieczeństwo i w polską obronność. Centralny Port Komunikacyjny z perspektywy ministra obrony narodowej miał fundamentalne znaczenie dla naszej zdolności do przyjęcia dużej pomocy sojuszniczej w sytuacji kryzysu. Linie kolejowe i lotniska, wszystkie te intermodalne instalacje, które były zaprojektowane, miały służyć temu, żebyśmy w sytuacji kryzysu byli w stanie przyjąć pomoc sojuszniczą i bardzo szybko skierować właściwe siły i środki na naszą wschodnią granicę. Odbierając te pieniądze z Centralnego Portu Komunikacyjnego, także uderzacie w polskie bezpieczeństwo. Jednym słowem bardzo bym prosił o to, żebyście projektując budżet z perspektywy obronności, z perspektywy polskiego bezpieczeństwa, pamiętali, że nawet jak przyszło nawrócenie, nawet jak macie teraz dobre intencje, to niestety jeszcze potrzeba kompetencji i konsekwencji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)