Oświadczenia.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Na wstępie bardzo dziękuję za umożliwienie...
Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Niestety w ostatnim czasie niektórzy politycy koalicji wypowiadają się negatywnie o planach budowy elektrowni atomowej. Wracają stare upiory energetyki atomowej. Przypomnę wypowiedzi: Nie ma zgody społecznej ani politycznej na uruchomienie budowy elektrowni atomowej. Dalej: Nie każdy program, który został wdrożony, na który poszły nawet jakieś nakłady, musi zakończyć się finałem, zwłaszcza jeśli w tym przypadku jest protest społeczności lokalnej.
Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w gminie Choczewo na Pomorzu. To jednak nie podoba się niektórym zielonym stowarzyszeniom, które liczą na ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej. Odrębnym problemem jest to, kto wspiera finansowo te ekologiczne stowarzyszenia i czyje interesy w Polsce one reprezentują. Tzw. ekolodzy chcą zmienić obecną lokalizację. Tym wypowiedziom wtóruje nowa, reprezentująca rząd wojewoda.
Obecny rząd stawia wysokie, ambitne cele klimatyczne, a jednocześnie chce ograniczyć emisje: i te lokalne, samochodowe, i te z pieców domowych, ale przede wszystkim z elektrowni produkujących prąd, w przypadku którego głównym nośnikiem jest węgiel brunatny, a potem kamienny. Jeżeli zaczniemy realizować wysokie, ambitne cele bez szybkiego rozpoczęcia budowy elektrowni, będziemy jako kraj skazani na kupowanie energii z Niemiec lub ze Szwecji. Dodam, że w styczniu moc wytworzona z tzw. źródeł ekologicznych była mizerna. Było dużo śniegu i mało wiatru, ale za to zimno, a więc zapotrzebowanie na prąd było duże.
Przypomnę, że rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiedział rozpoczęcie budowy pierwszej elektrowni w 2026 r. Pierwszy blok ma być uruchomiony w 2033 r.
Budowa elektrowni jądrowej w Polsce to inwestycja strategiczna. Jest potrzebna dla zrównoważonego rozwoju całego kraju. Energetyka jądrowa jest stabilnym źródłem energii elektrycznej, a możliwość zmagazynowania paliwa jądrowego na długi czas pozwala być niezależnym energetycznie krajem. (Dzwonek) Brak rozwoju energetyki w tym kierunku to stwarzanie sytuacji, że Rosjanie zacierają ręce, a Niemcy liczą pieniądze z zysków ze sprzedaży prądu. Dodam: nasze pieniądze. Dziękuję.