13. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (druki nr 672 i 672-A).
14. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź w 2024 roku (druk nr 669).
Bardzo dziękuję, panie marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na pierwszym miejscu powinna być pomoc, dlatego też już 17 września złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź. Jako jedyny klub w parlamencie złożyliśmy taki projekt, ponad tydzień wcześniej niż spóźniony projekt rządowy, który przed chwilą przedstawiał pan premier Siemoniak.
Nasz projekt zakłada w pierwszej kolejności ponad 24 tys. bezzwrotnej pomocy doraźnej dla poszkodowanych w powodzi. Decyzja przyznająca pomoc ma być wydana z rygorem natychmiastowej wykonalności. Szeroki, elastyczny katalog, na co te środki mogą zostać wydatkowane.
Warto zapytać, skąd się wzięła ta kwota 24 tys. Jest to trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2024 r. Nie jest to kwota wzięta z kosmosu, tylko ma oparcie w uwarunkowaniach gospodarczych. Niestety tak nie jest w propozycji rządowej. Nie wiem, skąd państwo wzięliście tę kwotę 8 tys. Może to jest odpowiednik kurtki Donalda Tuska, w której tam paradował na wałach i na posiedzeniach tych sztabów wyborczych, jak mówił pan minister Siemoniak.
(Głos z sali: A ile wy wydawaliście?)
Co do terminu wypłaty, to wskazaliśmy 3-dniowy termin wypłaty środków przez wójtów, burmistrzów, prezydentów.
Kolejna propozycja, która znajduje się w naszym projekcie ustawy, zakłada 100% kosztów odbudowy budynków mieszkalnych i gospodarczych po stronie państwa, szeroki katalog uprawnionych do otrzymania tej pomocy. To nie tylko właściciele, nie tylko osoby, którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do tego lokalu czy lokatorskie prawo do tego lokalu, lecz także najemcy, osoby, na rzecz których zostało ustanowione dożywocie czy też służebność mieszkania, przy czym w przypadku tych czterech ostatnich osób, podmiotów uprawnionych wymagana będzie, szanowni państwo, Wysoka Izbo, zgoda właściciela, co jest naturalne, ale także co przyspieszy ten całkowity proces związany z otrzymywaniem tych środków. Tak samo jak w poprzedniej propozycji szeroki, elastyczny katalog, na co można wydatkować te środki, co można sfinansować, zarówno koszty remontu, jak i zakup urządzeń infrastruktury niezbędnych do doprowadzenia ciepła, wody, energii. To są rzeczy podstawowe, to są rzeczy niezbędne właśnie w takiej sytuacji, w jakiej powodzianie się znaleźli. Jeżeli oczywiście jest taka potrzeba, jest możliwość wypłacania danych środków w transzy. To wszystko znajduje się w naszym projekcie ustawy.
Jeśli chodzi o uruchomienie tych środków, bo to jest bardzo ważne, to wójt, burmistrz albo prezydent sporządza wniosek, przedstawia go wojewodzie, a on błyskawicznie ma to zweryfikować, akceptować i przelewać środki. Zresztą to jest sprawdzona, dobra metoda, która była wykorzystywana w przypadku działań pomocowych związanych z pandemią COVID, działań pomocowych w sytuacji wybuchu za naszą wschodnią granicą wojny. Trzeba powiedzieć sobie wprost: dzięki właśnie pewnej sprawczości, dobremu działaniu wojewodów, którzy funkcjonowali, można powiedzieć, dzień i noc, udało się właśnie w taki sprawny sposób te środki wydatkować.
Widzę, że są tu, na sali pan poseł Hreniak, wojewoda Hreniak, pan wojewoda Bogucki, pan wojewoda Wieczorek, którzy bardzo sprawnie w tym temacie działali. Oni w debacie mogą pewnie jeszcze wiele rzeczy o tym powiedzieć, nie tylko w przypadku środków COVID-owych czy związanych z pomocą czy z kolejnymi tarczami, lecz również w przypadku środków z ERFIL-u, środków z Polskiego Ładu czy z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych. Rola wojewody była kluczowa i właśnie dzięki sprawności wojewodów udało się w sposób tak sprawny i gospodarny wydatkować te środki.
Kolejne założenie, kolejna propozycja naszego projektu zakłada dodatkowy urlop na koszt państwa dla poszkodowanych w powodzi wolontariuszy i druhów ochotniczych straży pożarnych, zakłada 20 dni wolnych od pracy z powodu zdarzenia klęskowego.
Bardzo się cieszę, panie premierze - zwracam się do pana premiera Siemoniaka, który teraz rozmawia przez telefon - że państwo ściągnęliście to. Jestem wielkim zwolennikiem tego, żebyście kopiowali wszystkie dobre pomysły. Mam naprawdę gorący apel do pana premiera Siemoniaka, żeby przekazał ten cały projekt ustawy wszystkim członkom Rady Ministrów. (Oklaski) Wprowadźcie go. Niepotrzebnie czekaliście 7 dni, ponad 7 dni, dokładnie to od 17 września...
(Głos z sali: 11 dni.)
...kiedy ten projekt został złożony, a państwo złożyliście dopiero 25 września rządowy projekt. Niepotrzebnie. Były tu gotowe rozwiązania. Nie będziemy walczyli o prawa autorskie, bo zależy nam na tym, żeby te dobre rozwiązania weszły w życie, więc jak najbardziej zachęcam, żebyśmy te 20 dni wolnych od pracy z powodu zdarzenia klęskowego szybko wspólnie wprowadzili, tak samo jak wyrównanie dla druhów OSP stanowiące różnicę między utraconym wynagrodzeniem lub zarobkiem a ekwiwalentem wynikającym z ustawy o ochotniczych strażach pożarnych.
Tak samo zależałoby mi na tym, żebyście państwo w swoim projekcie rządowym... Niestety państwo tego nie uwzględniliście, ale na szczęście jest nasz projekt poselski, który właśnie zakłada, że pracownikowi, który uczestniczył w działaniach ratowniczych, akcjach pomocowych, czynnościach związanych właśnie z działaniem niwelującym skutki powodzi, przysługuje prawo zwolnienia od pracy z zachowaniem wynagrodzenia. Jest to bardzo ważny przepis i on powinien również wejść w życie.
Kolejnym elementem, który znajduje się w naszym projekcie ustawy, jest materia, którą państwo całkowicie odpuściliście. Dziwię się temu, ponieważ całkowicie pominęliście przedsiębiorców. W naszym projekcie, który jest wynikiem pewnych doświadczeń, które państwo polskie zdobyło w ostatnich latach, związanych właśnie z pandemią COVID, ze skutkami wojny za naszą wschodnią granicą, pomoc dla przedsiębiorców zawierająca świadczenie postojowe, zwolnienie z ZUS-u... Nie, panie premierze, propozycja, która jest pana ministra Domańskiego, że państwo chcecie za okres od sierpnia do grudnia rolować możliwość płatności ZUS do końca roku 2025... Tu trzeba podjąć naprawdę odważną decyzję, taką, jaką podjął rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego, żeby zwolnić przedsiębiorców na terenach objętych klęską żywiołową z płatności ZUS. Zresztą państwa koalicjanci, pan marszałek Hołownia, pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz, w kampanii wyborczej mówili o dobrowolnym ZUS. To właśnie dla tych przedsiębiorców, którzy tam funkcjonują, trzeba taki dobrowolny ZUS wprowadzić.
I bardzo ważna propozycja, która znajduje się w naszym projekcie, czyli utworzenie Funduszu Przeciwdziałania Skutkom Powodzi. To mechanizm, który jest doskonale znany, znany samorządom, bo trzeba powiedzieć jasno, że w znacznej mierze to samorządy będą sobie radziły właśnie ze skutkami powodzi. Samorządowcy znają ten mechanizm chociażby z Programu Inwestycji Strategicznych. Właśnie Dolny Śląsk i Opolszczyzna na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy rządów Zjednoczonej Prawicy z Programu Inwestycji Strategicznych otrzymały ponad 11 mld zł na niezbędne inwestycje. Dlatego też ten mechanizm, który jest sprawdzony, który jest szanowany przez samorządowców, powinien zostać tutaj zastosowany. Nie ma co wyważać otwartych drzwi, panie ministrze, warto korzystać z mechanizmów, które są dostępne. To samorządy będą decydowały, na co te środki będą przeznaczane, a rządowe wsparcie będzie na poziomie aż do 98% wartości inwestycji.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To są założenia projektu poselskiego. Tak jak powiedziałem, ten projekt poselski został złożony 17 września do laski marszałkowskiej. Czekaliśmy ponad tydzień na to, ażeby zostało zwołane posiedzenie Sejmu. Bardzo żałuję, że zamiast od razu wziąć się do pracy, musieliśmy czekać aż ponad tydzień na to, aż pan marszałek wróci z wycieczki z Turcji.
(Poseł Mirosław Suchoń: Przestań kłamać.)
Bardzo żałuję, że nie podjęliśmy działań od razu jako parlament. My jako Prawo i Sprawiedliwość byliśmy do tego gotowi, tym bardziej że, gdybyśmy podjęli już teraz te działania, te środki już by były u osób, które dotknęła powódź. (Oklaski)
(Głos z sali: Wstyd!)
To jest niestety rzecz, której państwo może nie rozumiecie, ale nie zakrzyczycie tego, bo ta debata, która jest dzisiaj, powinna odbyć się ponad tydzień temu. Ale jak zawsze jesteście spóźnieni. Jesteście spóźnieni jako rząd, jesteście spóźnieni jako większość parlamentarna.
(Głos z sali: Sam jesteś spóźniony.)
(Głos z sali: Co ty gadasz?)
Szczerze powiedziawszy, kiedy słuchałem waszych pierwszych propozycji, włos się jeżył na głowie.
(Poseł Mirosław Suchoń: Włos się jeży, jakie bzdury opowiadasz.)
Wszyscy pamiętamy lichwiarską pożyczkę pani Hennig-Kloski, która... Nie wiem, z czego to wynika. Może z tego, że miała doświadczenie w pracy w instytucjach finansowych, myślałem, że w bankowości, a nie w chwilówkach, bo rzeczywiście ta lichwiarska propozycja, która padła...
(Głos z sali: Spadaj!)
Zgadzam się z posłami Trzeciej Drogi, którzy mówią, że ta propozycja była skandalem, ale to wasza pani minister taką propozycję złożyła. (Oklaski) A co najgorsze, jeszcze głosowała przeciwko podjęciu działań. Wczoraj było głosowanie, pan marszałek chciał włączyć do posiedzenia procedowanie nad tymi ustawami. Pani Hennig-Kloska głosowała przeciwko. To świadczy o tym, że widocznie nie była zainteresowaniresowana procedowaniem nad tymi ustawami.
Marszałek:
Panie pośle, zwracam panu uwagę, że odbiega pan od tematu wystąpienia. Ma pan przedstawić uzasadnienie projektu, a nie ma pan opowiadać swoich wrażeń z wczorajszych głosowań. Panie pośle, w swoim wystąpieniu odbiega pan od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym.
Poseł Andrzej Śliwka:
Panie marszałku, chciałbym panu zwrócić uwagę, że to jest mój czas, i bardzo proszę, żeby pan mi nie przerywał.
Marszałek:
Przepraszam bardzo, ale na razie to ja prowadzę obrady. Przywołuję więc pana do rzeczy. (Oklaski)
Proszę kontynuować.
Poseł Andrzej Śliwka:
Panie marszałku, ja mówię do rzeczy, tylko że to, co panu może się nie podobać... Bardzo bym prosił...
Marszałek:
Panie pośle, na podstawie art. 175 regulaminu Sejmu ponownie przywołuję pana do rzeczy.
Bardzo proszę kontynuować.
(Poseł Zbigniew Bogucki: To skandal, panie marszałku.)
(Głos z sali: Co pan wyprawia?)
Poseł Andrzej Śliwka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja sobie zdaje sprawę, że te słowa mogą pana...
Marszałek:
Czy pani poseł chce, żebym stwierdził, że zakłóca pani obrady Sejmu?
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Nie ma najmniejszego problemu. (Oklaski)
(Głos z sali: A co pan nas straszy?)
Proszę kontynuować.
Poseł Andrzej Śliwka:
Bardzo bym prosił pana marszałka o to, żeby zachowywał się jak druga osoba w państwie, a nie jak partyjny funkcjonariusz. Bardzo o to apeluję do pana marszałka. (Oklaski)
Marszałek:
Panie pośle, jestem impregnowany na pana obelgi. Zwracam tylko panu uwagę, że nie przedstawia pan programu dotyczącego pana stanu, w którym chce pan ziać jadem i nienawiścią, tylko ma pan mówić o pomocy tym, którzy ucierpieli w powodzi. (Oklaski)
(Głos z sali: Trzeba zatrzymać czas, panie marszałku.)
Bardzo proszę kontynuować w temacie wystąpienia.
Poseł Andrzej Śliwka:
Panie marszałku, jedyna nienawiść i...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
(Głos z sali: No dobrze już.)
...taka niechęć, o której pan mówi, szczerze powiedziawszy, przemawia przez pana. Bardzo żałuję, że tak jest. (Oklaski)
(Głos z sali: Na temat.)
Marszałek:
Panie pośle, czas się panu kończy
Poseł Andrzej Śliwka:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nasze propozycje są właśnie otwarte na pomoc dla przedsiębiorców. Szczerze powiedziawszy, ze zdumieniem słuchaliśmy tego, co mówili przedstawiciele rządu. Mówiłem o pani Hennig-Klosce, ale był też pan minister Domański, który powiedział, że propozycją, na którą czekają setki tysięcy - pan minister użył tych słów - przedsiębiorców na terenach objętych powodzią, jest dopłata do kas fiskalnych w wysokości 2 tys. zł. (Oklaski) Mam przekonanie, że pan minister chyba nigdy nie prowadził działalności gospodarczej. Stąd pewnie takie wnioski, które przedstawiał.
(Poseł Maria Małgorzata Janyska: Znasz się w ogóle na gospodarce, człowieku?)
(Głos z sali: Prowadziłeś działalność?)
Ze zdumieniem patrzyłem także na to, że zamiast przedstawiać ten nasz projekt czy procedować nad nim, państwo organizowaliście, jak to powiedział pan premier Siemoniak, sztaby wyborcze. Pan minister Siemoniak powiedział prawdę, bo rzeczywiście mieliśmy do czynienia ze sztabami wyborczymi, nie sztabami kryzysowymi. Wczoraj jeszcze, przysłuchując się tej debacie, o której było głośno, dziwiłem się, że politycy Platformy Obywatelskiej, zamiast rzeczywiście wyjść z pewnymi propozycjami, z pewnym konstruktywnym podejściem do danych spraw, woleli właśnie ataki polityczne, młóckę polityczną. Dzisiaj chciałem państwu powiedzieć jedną rzecz. Chyba jest przedstawiciel resortu edukacji narodowej.
(Głos z sali: To jest przedstawienie propozycji?)
Bardzo dzisiaj was zawstydziła Telewizja Republika, właśnie ta telewizja, której nie wpuszczacie na posiedzenia sztabów wyborczych organizowanych przez pana premiera Donalda Tuska...
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
(Głos z sali: To żadna telewizja.)
...która przekazała ponad 3 mln zł na budowę, odbudowę szkoły w Lądku, a niestety ministerstwo edukacji w tym czasie nic nie zrobiło. (Oklaski)
Z wielkim bólem to mówię, ponieważ państwo abdykowało. Ale skoro państwo abdykowało, konstruktywna opozycja w postaci Prawa i Sprawiedliwości przedstawiła projekt ustawy. Mam nadzieję, panie marszałku, że będziemy mogli szybko nad nim procedować, żeby te przepisy, które pomogą powodzianom, szybko weszły w życie. Głęboko wierzę w to, panie marszałku, że w przyszłym tygodniu nie ma pan żadnego wyjazdu do Włoch, Grecji czy Hiszpanii.
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
Chodzi o to, żebyśmy mogli nad tym projektem procedować jak najszybciej. Dziękuję. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)